Wiceprezydent USA po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą: do Polski zostały dostarczone dwie baterie Patriot

2022-03-10 13:14 aktualizacja: 2022-03-11, 01:28
Kamala Harris, Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański
Kamala Harris, Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański
Zobowiązanie USA do realizacji artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest niepodważalne; atak na jednego jest atakiem na wszystkich - podkreśliła wiceprezydent USA Kamala Harris po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. "Zdecydowaliśmy się przekierować dwie baterie Patriotów do Polski. Systemy zostały dostarczone do Polski. Robimy to w ramach przypomnienia i zademonstrowania naszego zobowiązania co do bezpieczeństwa naszych sojuszników" - dodała Harris.

Wiceprezydent USA mówiła, że jednym z tematów rozmowy z prezydentem Dudą była wyjątkowa relacja pomiędzy Polską a USA. "W moim mieście, Los Angeles, ale także na terenie całych Stanów Zjednoczonych, mamy znaczącą grupę Amerykanów polskiego pochodzenia. Rozumiemy, jak istotne są nasze relacje na każdym poziomie: dyplomatycznym, ale także kulturowym, ciągnące się przez pokolenia" - powiedziała Harris.

"W duchu wspólnego zaangażowania zobowiązujemy się do długotrwałych, międzynarodowych wzajemnych relacji" - dodała.

"Rozmawialiśmy w szczególności o tym, co dla nas jest tak bardzo ważne w kontekście zobowiązania Stanów Zjednoczonych w stosunku do realizacji art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego. Zobowiązanie USA do realizacji art. 5. jest nienaruszalne. Stany Zjednoczone są przygotowane do tego, aby bronić każdego centymetra terytorium NATO. Stany Zjednoczone poważnie przyjmują, że atak na jednego jest atakiem na wszystkich" - zadeklarowała.

Wiceprezydent USA: systemy Patriot zostały dostarczone do Polski

"Ostatnio dokonaliśmy przerzutu dodatkowych 4,7 tys. amerykańskich żołnierzy do Polski. I to jest elementem dodatkowym oprócz poprzedniej rotacji 5 tys. żołnierzy amerykańskich w Polsce" - poinformowała Harris.

Przypomniała, że Stany Zjednoczone zdecydowały się "przekierować dwie baterie Patriotów do Polski". "Mogę dzisiaj ogłosić, że zrealizowaliśmy to. Te systemy Patriot zostały do Polski dostarczone. Robimy to w ramach przypomnienia, a także zademonstrowania naszego zaangażowania i zobowiązania co do bezpieczeństwa naszych sojuszników, a w szczególności wobec Polski w tym momencie, w tym czasie" - oświadczyła wiceprezydent.

Kamala Harris: dziękuję Polakom za niesamowite akty hojności i dobra

"Chciałabym zwrócić się bezpośrednio do Polaków: przekazałam prezydentowi (Andrzejowi Dudzie), że pod jego przywództwem widzimy coś absolutnie niesamowitego. Świat obserwuje Polskę, przywódców Polski i ludzi mieszkających w Polsce. To są niesamowite akty hojności i dobra"- powiedziała wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.

Nawiązując do wsparcia udzielanego przez Polaków uchodźcom z Ukrainy po rosyjskiej agresji na ten kraj, Harris powiedziała: "widzieliśmy patrząc na obrazy w telewizji, na zdjęcia, zwykłych ludzi, którzy wykonują coś niesamowitego zapewniając wsparcie dla osób, które są dla nich obce".

Skierowała także podziękowania od obywateli amerykańskich dla wszystkim Polaków za ich postawę. "To pokazuje najlepszą twarz każdego z nas" - podkreśliła Kamala Harris.

Harris: zrobimy wszystko, by zapewnić wsparcie Ukrainie

Wiceprezydent USA zaznaczyła, że dzisiaj na szali są "podstawowe zasady, które leżą u fundamentu Sojuszu Północnoatlantyckiego, a w szczególności kwestia znaczenia obronności, suwerenności, integralności terytorialnej, w tym przypadku Ukrainy".

Podkreśliła, że "od tygodni jesteśmy świadkami, a z całą pewnością w ciągu ostatnich 24 godzin, okrucieństw o niewyobrażalnych proporcjach". Jako przykład podała atak sił rosyjskich na szpital dziecięcy i położniczy w Mariupolu. "Widzieliśmy, jak ciężarne kobiety, które były w tym szpitalu ze względu na to, że wymagały opieki, zostały z niego wyrzucone. Teraz wymagały opieki z innego powodu, z powodu przemocy, która jest niesprowokowana, nieusprawiedliwiona" - mówiła Harris.

Wiceprezydent USA zaznaczyła, że jest w Polsce, "żeby dać wyraz trwałym i bardzo ważnym relacjom pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską".

"W szczególności w temacie takim, jak Ukraina mamy jedno stanowisko. Klarowne jest to, że razem, w partnerstwie, w solidarności, zrobimy wszystko po to, żeby zapewnić wsparcie dla tego, co jest konieczne w kwestii potrzeb humanitarnych, jak i dla bezpieczeństwa Ukrainy i narodu ukraińskiego" - zadeklarowała Harris. 

Wiceprezydent Harris: 50 mld dolarów dodatkowo na pomoc humanitarną dla Ukrainy 

"Przekazujemy dodatkowych 50 mld dolarów, żeby pomóc w realizacji pomocy humanitarnej" – oświadczyła Harris. Poinformowała, że pieniądze pochodzą ze środków przeznaczonych na program żywnościowy.

Dodała, że "wszystkie cywilizowane narody czują wściekłość, kiedy patrzą na to, co spotyka te niewinne dzieci, matki, ojców, babcie, dziadków; ludzi, którzy uciekając, zostawiają za sobą wszystko co do tej pory znali". "Musimy zapewnić pomoc humanitarną" - podkreśliła.

"Wspieramy Ukraińców, którzy wykazali ogromną odwagę i umiejętności walki przeciwko rosyjskiej agresji" - oświadczyła wiceprezydent USA.

Zaznaczyła, że Polska w bardzo krótkim czasie przyjęła ponad 1,5 mln uchodźców, co "jest wyjątkowym obciążeniem". "Będziemy wam nadal zapewniać wsparcie" – zwróciła się do Dudy.

Wiceprezydent USA: wspieramy suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy

Harris przypomniała, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden "podjął decyzję o tym, by zrobić to, co jest konieczne, w kontekście zakupu rosyjskiej ropy". Biden w tym tygodniu zapowiedział zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA. "Stany Zjednoczone podjęły decyzję o tym, że będą kontynuowały koncentrowanie się na tych tematach. Będziemy pamiętać również o tym, że to jest ten właśnie moment, który wymaga surowych i szybkich działań, żeby agresja rosyjska przeciwko Ukrainie była związana z poważnymi konsekwencjami" - podkreśliła Harris.

Na koniec powtórzyła słowa, która - jak dodała - "mówimy każdego dnia przez te ostatnie tygodnie". "Jesteśmy przy Ukraińcach. Podziwiamy naród ukraiński i nasze wsparcie dla ich suwerenności oraz integralności terytorialnej jest wspólne" - podkreśliła wiceprezydent USA.

Ponadto - jak przypomniała - Departament Stanu USA podjął tydzień temu decyzję o powołaniu specjalnej grupy śledczej do zbadania m.in. przestępstw popełnionych przez rosyjskich oligarchów.

Podkreśliła przy tym, iż działania podjęte przez sojuszników w ramach NATO mają dać Rosji "klarowny sygnał", że tak, jak obiecywali, czekają ją poważne konsekwencje i koszty w związku z agresją na Ukrainę.

Nawiązując do nałożonych na Moskwę sankcji, wiceprezydent USA zwróciła uwagę na gwałtowny spadek wartości rubla i obniżony rating kredytowy Rosji, który - jak oceniła - jest "na poziomie śmieciowym". "To są prawdziwe konsekwencje dla Rosji ze względu na wojnę Putina" - zaznaczyła wiceprezydent USA. 

Prezydent: wraz z całym wolnym i uczciwym światem stoimy po stronie Ukrainy

Prezydent podkreślił, że to bardzo ważny moment w relacjach polsko-amerykańskich, zwłaszcza w obliczu wojny w Ukrainie. "Tam rosyjskie wojska dokonują barbarzyńskiej agresji, mordując niewinnych ludzi, cywilów, bombardując szpitale położnicze, z których w dramatycznych okolicznościach na noszach wynoszone są ranne kobiety tuż przed porodem" - zaznaczył Andrzej Duda.

Dodał, że "nikt z nas się nie spodziewał, że w XXI wieku będziemy mogli zobaczyć takie sytuacje". "Tym bardziej jest dla nas wszystkich tutaj w Polsce wielką satysfakcją, że pani wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris jest z nami tutaj dzisiaj w Warszawie, w naszym kraju, pokazując siłę i głębię więzi sojuszniczych, pokazując zdecydowane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i Europy jako całości" - powiedział Duda.

"Chcę z całą mocą podkreślić: nie ma żadnych wątpliwości, że razem ze Stanami Zjednoczonymi i naszymi pozostałymi sojusznikami w ramach NATO, jak i całym wolnym, uczciwym światem, stoimy po stronie Ukrainy" - oświadczył prezydent. 

Prezydent Duda: sankcje wobec Rosji działają

Stany Zjednoczone są w absolutnej awangardzie, jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji; te sankcje działają - podkreślił prezydent Andrzej Duda.

Duda na konferencji po spotkaniu dziękował Harris za rozmowy zarówno w cztery oczy, jak i w formule delegacji.

Prezydent podkreślał ważność i dziękował za postawę władz Stanów Zjednoczonych, prezydenta Joe Bidena, wiceprezydent Harris i amerykańskiego Kongresu w związku z koniecznością ustanowienia skutecznych sankcji wobec Rosji.

"Stany Zjednoczone, jeżeli chodzi o te sankcje, są w absolutnej awangardzie i trzeba sobie jasno powiedzieć: te sankcje działają" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent dziękował też za wsparcie realizowane dla walczącej, broniącej się Ukrainy, za pomoc humanitarną. Dziękował też amerykańskim organizacjom, które angażują się w poszukiwanie możliwości udzielania pomocy.

Prezydent: poprosiłem, aby programy zakupu amerykańskiego wyposażenia dla polskiej armii zostały przyspieszone

Prezydent podkreślił, że "chcemy stanąć twardo jako przedstawiciele wolnego świata. "Polska stoi razem ze Stanami Zjednoczonymi, tak jak i stoją, nie mam co do tego wątpliwości, nasi sojusznicy i wszystkie uczciwe władze i państwa, przede wszystkim państwa demokratyczne" – mówił prezydent. Poinformował także, że "chcemy wspierać nasze bezpieczeństwo".

To bezpieczeństwo ma być wspierane "także w Polsce, również dzięki zakupom amerykańskiego wyposażenia dla naszej armii, dzięki toczącym się programom, takim jak Patriot, Himars, zakup myśliwców F-35 czy ostatnio rozpoczęty program zakupu czołgów Abrams dla Polski" – zaznaczył Duda. "Poprosiłem panią wiceprezydent USA, aby w miarę możliwości te programy zostały przyspieszone, ponieważ chcemy, aby nasze wojsko miało to nowoczesne wyposażenie jak najszybciej" – poinformował.

"Widzimy codziennie te dramatyczne sceny, które dzieją się na Ukrainie. Jednocześnie widzimy ogromne bohaterstwo i determinację Ukraińców, przy których stoimy, których będziemy wspierali ze wszystkich naszych sił, zachowując jednocześnie bezpieczeństwo naszych krajów, co jest ogromne ważne" – zapewnił prezydent.

Prezydent Duda: poprosiłem wiceprezydent USA o wsparcie, bo tak ogromny kryzys uchodźczy jest dla Polski sytuacją trudną

Jak kontynuował, "mówiłem dzisiaj pani wiceprezydent o tej sytuacji, którą mamy, o tym, że przyjmujemy w Polsce dzisiaj od szeregu dni uchodźców z Ukrainy, że ta liczba zbliża się do półtora miliona osób, które do nas przybyły".

"I z dumą powiedziałem - a mówię to przede wszystkim do moich rodaków - z dumą powiedziałem do pani wiceprezydent, że ci ludzie wszyscy nie zostali wysłani do obozów dla uchodźców; oni znaleźli miejsce w polskich domach, przyjęły ich polskie rodziny, zostali przyjęci do polskich hoteli, do polskich pensjonatów, do polskich sanatoriów, przez prywatnych ludzi najczęściej, przez zwykłych Polaków, którzy czują w sercu obowiązek pomocy ludziom, którzy znaleźli się w potrzebie" - relacjonował.

Prezydent Duda podziękował Polakom, których postawę uznał za powód do dumy. "Ogromnie za to moim rodakom dziękuję; jest to dla nas, polskich władz, powód do dumy. Jestem wam bardzo, bardzo wdzięczny" - oświadczył.

"Ale jednocześnie poprosiłem panią wiceprezydent o wsparcie, bo jest jasną sprawą, że tak ogromny kryzys uchodźczy jest dla Polski zaskoczeniem i jest dla Polski sytuacją trudną, sytuacją trudną dla polskich władz, w dobie kryzysu, rosnących w związku z wojną cen, choćby paliw, czy energii w szerokim tego słowa znaczeniu" - powiedział.

Jak podkreślił, "dlatego to wsparcie jest bardzo potrzebne i za każdą formę wsparcia będę ogromnie wdzięczny". "Bo musimy przetrwać ten trudny czas, musimy przetrwać ten trudny czas pomagając naszym sąsiadom, bo to jest w tej chwili bardzo ważne" - zaznaczył prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Duda: trzeba ustanawiać kolejne sankcje przeciwko Rosji

"Obok amerykańskich żołnierzy, którzy dzisiaj są, obok amerykańskich systemów obronnych, które dzisiaj strzegą naszego nieba i naszej ziemi, jest także obecna reprezentacja polityczna na najwyższym szczeblu Stanów Zjednoczonych w osobie pani wiceprezydent" - powiedział Duda. Zaznaczył, że jest to "jasnym politycznym sygnałem do tego, gdzie dzisiaj dzieją się ważne rzeczy w przestrzeni światowej".

"Musimy uratować Ukrainę. Wszyscy doskonale sobie zdajemy z tego sprawę, że wszystkie ręce na pokład" - mówił prezydent. "Ukrainie trzeba pomóc i musimy w tym zakresie zachować jedność. Musimy w tym zakresie być razem w Sojuszu Północnoatlantyckim, zachowując solidarność, mówiąc absolutnie jednym głosem, podobnie jak musimy być razem w Unii Europejskiej, jak i we innych wszystkich wspólnotach międzynarodowych" - podkreślił.

"Trzeba ustanawiać kolejne sankcje przeciwko Rosji, nie możemy tolerować takich działań militarnych, które noszą cechy ludobójstwa" - dodał Andrzej Duda. (PAP)

Autorzy: Marta Rawicz, Aleksandra Rebelińska, Agnieszka Ziemska, Anna Kruszyńska, Mieczysław Rudy, Daria Kania

dsk/