"Czy naprawdę nie ma miejsca na cud?". Poruszający wpis ukraińskiego reżysera

2022-03-10 17:33 aktualizacja: 2022-03-10, 18:42
Fot. Twitter@nexta_tv
Fot. Twitter@nexta_tv
Atakujące Ukrainę wojska rosyjskie są coraz bardziej brutalne i stosują coraz bardziej barbarzyńskie metody. Jednym z wielu przykładów ich zbrodni jest atak na Mariupol. W środę Rosjanie dokonali kolejnej już masakry ludności cywilnej w tym mieście, zbombardowali nawet szpital położniczy. Widok ewakuowanych kobiet - ciężarnych, w połogu, z dziećmi na rękach - wstrząsnął reżyserem Alanem Badoevem.

„Całe życie wierzyłem w moc dobra, w nietykalność uśmiechu i przyjaźnie wyciągniętej ręki. Było dla mnie oczywiste, że jeśli nie będę czynił zła, zło nie przyjdzie do mojego domu. I co…” - zaczął swój instagramowy wpis o środowym ataku na Mariupol Badoev. Jego najnowszy post ma wyraźnie inny ton od tych, które do tej pory publikował. Ukraiński reżyser cieszył się z sukcesów ukraińskiej armii w walce z najeźdźcą, a jeszcze kilka dni temu dziękował dzielnym ukraińskim kobietom, które są "matkami dla każdego dziecka w schronie, żonami dla żołnierzy". „Wasz duch leczy rany naszej ziemi” - pisał.

Fot. Instagram/alanbadoev

Badoev: dzisiaj jestem zrozpaczony, że zmarli Ukraińcy, dzieci...

Po ataku na Mariupol i zbombardowaniu tamtejszego szpitala Badoev nie potrafił zdobyć się na choćby cień optymizmu. Widok kobiet uciekających z gruzów szpitala był dla niego druzgocący. „Czy naprawdę nie ma w naszym życiu miejsca na cud… Nie mogę dziś znaleźć magii. Nie cieszę się ze zwycięstwa naszych walecznych żołnierzy nad wrogiem, nie uspokajają mnie polityczne i gospodarcze prognozy upadku obcego, ale bliskiego kraju… Wiem na pewno, że zwycięstwo nad potworem jest bliskie, serce mi mówi. Ale dzisiaj jestem zrozpaczony, że zmarli Ukraińcy, dzieci... Ich życie zostało skradzione” - napisał w poruszającym wpisie reżyser.

W swoim poście Badoev nie apelował, jak inni znani Ukraińcy, o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Zaapelował do sumień Rosjan, bo - jak zaznaczył - wierzy w to, że sprawiedliwość dotknie zarówno tych, którzy odpowiadają za bombardowania, jak i tych którzy milczą w obliczu tragedii. „Pewnego dnia zobaczysz w lustrze swoje brzydkie odbicie z zaszytymi ustami. Poddałeś się strachowi, zostań w nim na zawsze” - napisał. (PAP Life)

mj/