Rosyjcy prokuratorzy ostrzegają zachodnie marki przed aresztowaniami i przejęciem znaków towarowych

2022-03-14 14:55 aktualizacja: 2022-03-14, 15:05
Fot. AA/ABACA PAP
Fot. AA/ABACA PAP
McDonald's, Coca-Cola Co., P&G i IBM wśród firm, które zostały ostrzeżone przed możliwością aresztowania liderów, konfiskatą mienia i przejęciem znaków towarowych - poinformował w poniedziałek The Wall Street Journal.

"Według osób zaznajomionych ze sprawą, rosyjscy prokuratorzy wystosowali ostrzeżenia do zachodnich firm w Rosji, grożąc aresztowaniem liderów korporacji krytykujących rząd lub zajęciem aktywów firm, które wycofają się z kraju" - podał WSJ.

Gazeta powołała się na swoje źródła, które poinformowały, że "w minionym tygodniu prokuratorzy przekazali ostrzeżenia firmom takim jak Coca-Cola Co., McDonald's Corp., Procter & Gamble Co, International Business Machines Corp. IBM i właściciel KFC, Yum Brands Inc, YUM Telefony, listy i wizyty zawierały groźby pozwania firm do sądu i zajęcia aktywów, w tym znaków towarowych" Źródła dodały, że "ostrzeżenia prokuratury były skierowane do firm z różnych sektorów, w tym technologicznego, spożywczego, odzieżowego i bankowego".

Putin poparł plan nacjonalizacji działalności zagranicznych firm, które opuszczają Rosję

"Prezydent Rosji Władimir Putin w zeszłym tygodniu wyraził poparcie dla ustawy nacjonalizującej aktywa zagranicznych firm, które opuszczają jego kraj z powodu inwazji na Ukrainę" - przypomniał WSJ.

Według rozmówców WSJ "ostrzeżenia skłoniły przynajmniej jedną z firm, do ograniczenia komunikacji pomiędzy rosyjskim biznesem a resztą firmy, z obawy, że maile lub wiadomości tekstowe pomiędzy pracownikami mogą zostać przechwycone". Według "osób zaznajomionych ze sprawą" niektóre firmy "podjęły kroki w celu przeniesienia kadry kierowniczej z Rosji".

Rzecznicy Coca-Coli, McDonalds'a i Yum Brands Inc. (właściciela m.in. KFC i Pizzy Hut) odmówili WSJ komentarza.

Pierwotnie artykuł ukazał się w niedzielę wieczorem (w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego), a w poniedziałek rano został uzupełniony. Według WSJ "późną niedzielą, po opublikowaniu tego artykułu w Internecie, ambasada Rosji w Waszyngtonie ponownie zamieściła go na Twitterze, opatrując go czerwoną etykietą FAKE NEWS". "Ambasada napisała na Twitterze, że 'decyzja, czy kontynuować działalność przedsiębiorczą w naszym kraju, należy wyłącznie do Amerykanów" - przekazała gazeta.

"Mimo ostrzeżeń prokuratury, wiele firm nie zamierza zmieniać swoich decyzji"

Źródła WSJ stwierdziły, że "mimo ostrzeżeń prokuratury, wiele firm nie zamierza zmieniać swoich decyzji o wycofaniu się lub zawieszeniu działalności".

Gazeta przypomniała, że "w piątek rosyjska prokuratura generalna oświadczyła, że dopilnuje, by firmy, które zapowiedziały wstrzymanie lub zakończenie działalności, przestrzegały przepisów prawa pracy".

WSJ zacytował słowa Andrieja Turczaka, sekretarza rady generalnej partii Jedna Rosja: "w zeszłym tygodniu Putin poparł plan nacjonalizacji działalności zachodnich firm, które opuszczają Rosję, przedstawiony przez jednego z członków jego dominującej partii Jedna Rosja. Takie posunięcie pomogłoby zapobiec utracie miejsc pracy i utrzymać zdolność Rosji do produkowania towarów w kraju".

Waszyngton ostrzegł przed próbą nacjonalizacji. WSJ przytoczył czwartkowy post na Twitterze rzeczniczki prasowej Białego Domu Jen Psaki, która napisała, że "Każda bezprawna decyzja Rosji o przejęciu aktywów tych firm ostatecznie spowoduje jeszcze większy ból gospodarczy dla Rosji".

24 lutego Rosja rozpoczęła wspieraną przez Białoruś inwazję na Ukrainę; wcześniej Federacja Rosyjska uznała niepodległość dwóch separatystycznych "republik" znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z napaścią na Ukrainę i zbrodniami na ludności cywilnej wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. (PAP)

Autorka: Ewa Nehring

mj/