"Rosjanie posługują się terminologią partii nazistowskiej, chcą wszystko zniszczyć. Naziści nazwali to "ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej". Teraz na Kremlu otwarcie mówią o ostatecznym rozwiązaniu kwestii ukraińskiej" - powiedział Zełenski.
"Ukraina dokonała wyboru 80 lat temu i mamy Sprawiedliwych, którzy ukrywali Żydów, nadszedł czas, by i Izrael dokonał wyboru (...) Obojętność zabija, kalkulacja zabija" – dodał.
W swoim krótkim, lecz jak zauważyło wielu komentatorów, dosadnym przemówieniu ukraiński przywódca starał się przekonać izraelskich parlamentarzystów do udzielenia zdecydowanego i popartego czynami poparcia dla Ukrainy.
"Izraelski system obrony antyrakietowej jest najlepszy na świecie. Mógłby chronić Ukraińców, a także Żydów na Ukrainie. (...) Możemy pytać, czemu nie sprzedacie nam broni, czemu nie nałożycie sankcji na Rosję, ale odpowiedź obciąża wasze sumienia. I to wy musicie z nią żyć" - zaapelował Zełenski.
Przypomniał również, że rosyjski atak rakietowy uderzył niedawno w Babi Jar na Ukrainie, gdzie ponad 30 tys. Żydów zostało zamordowanych w ciągu dwóch dni w 1941 roku.
Porównanie Holokaustu z rosyjską inwazją na Ukrainę, które sugerował Zełenski w swoim przemówieniu. odbiło się w izraelskich mediach głośnym echem. Skrytykowało go za to również kilku parlamentarzystów. "Podziwiam prezydenta Ukrainy i wspieram naród ukraiński całym sercem, (...) ale porównanie do okropności Holokaustu i ostatecznego rozwiązania jest oburzające" - napisał na Twitterze minister komunikacji Joaz Hendel.
Jako że budynek Knesetu przechodzi remont, izraelscy parlamentarzyści wzięli udział w spotkaniu także za pomocą telekonferencji. Przemówienie Zełenskiego pokazano na głównych izraelskich kanałach telewizyjnych oraz na placu Habima w Tel Awiwie, gdzie odbywała się manifestacja poparcia dla Ukrainy. (PAP)
Joanna Baczała
kw/