Turcja, Kuba, Egipt i Tajlandia ucierpią z powodu odpływu ukraińskich i rosyjskich turystów

2022-03-24 15:22 aktualizacja: 2022-03-24, 15:23
Fot. PAP/EPA/KHALED ELFIQI
Fot. PAP/EPA/KHALED ELFIQI
Kraje od Turcji po Tajlandię, Egipt i Kubę muszą liczyć się z utratą rosyjskich i ukraińskich turystów w okresie prób odbudowy branży turystycznej po pandemii - podaje agencja Associated Press.

Jak wskazuje AP, gospodarki Turcji, Tajlandii, Egiptu i Kubu w dużym stopniu uzależnione są od wpływów z turystyki, a wczasowicze z Rosji i Ukrainy stanowią znaczący procent wszystkich odwiedzających.

Branża turystyczna była jednym z sektorów, które z powodu pandemii odnotowała jedne z większych strat. Sytuację dodatkowo pogarsza inflacja.

Według AP w najgorszej sytuacji jest Turcja, gdzie panuje kryzys walutowy, a inflacja sięga 54 proc. Tureccy urzędnicy liczyli, że dzięki złagodzeniu ograniczeń związanych z pandemią turystyka powtórzy lub przekroczy wyniki z 2019 roku, kiedy kraj odwiedziło ok. 52 mln turystów, w tym około 7 mln Rosjan i 1,6 mln Ukraińców. W tamtym roku przychody z turystyki wyniosły 34 mld dolarów.

"Przed wybuchem wojny oczekiwano, że w lecie 2022 r. Turcję odwiedzi ok. 10-15 mln Rosjan, którzy wydadzą 10 mld dolarów. Miał to być strzał w dziesiątkę dla słabej tureckiej gospodarki" - powiedział AP Soner Cagaptay, analityk ds. Turcji w waszyngtońskim Institute for Near East Policy.

Kryzys najmocniej odczuje Antalya. W tym regionie według AP turyści z Rosji i Ukrainy, a także z Niemiec, mają największy udział w przychodach z turystyki.

Wojna w Ukrainie uderzy nie tylko w turecką turystykę. Turcja ma silne związki handlowe z Rosją, a obecnie obserwuje się spadek wymiany handlowej w obu kierunkach. Rosyjscy nabywcy mają trudności z regulowaniem płatności, mimo że Turcja nie przyłączyła się do sankcji przeciwko Moskwie - wskazuje agencja.

Kuba to kolejne państwo, które odnotuje straty z powodu braku rosyjskich turystów. Rosjanie stanowili prawie jedną trzecią odwiedzających Kubę w zeszłym roku - ponad 146 tys. osób - powiedział AP Jose Luis Perello Cabrera, kubański ekonomista i ekspert ds. turystyki. "Niektórzy widzieli w nich sposób na dostarczenie tlenu dla sektora cierpiącego z powodu pandemii i zaostrzenia sankcji nałożonych przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa" - dodał.

Podobnego zdania jest Natasza Strelkova, rosyjsko-kubańska organizatorka wycieczek i przewodniczka po wyspie, która zaznaczyła, że "utrata rosyjskiego rynku to poważny cios dla Kuby".

W Egipcie Rosjanie i Ukraińcy "mogą stanowić rocznie do 35 proc. ogółu turystów" - przekazał AP Hisham el-Demiry, były szef rządowego Urzędu Rozwoju Turystyki. "Wojna zmieniła ludzkie priorytety, a turystyka, która jest bardzo wrażliwą branżą, będzie pierwszą ofiarą" - dodał.

"Na początku przed wojną hotele były zajęte w ponad 75 proc., teraz tylko w 35 proc". - zaznaczyła Rania Ali, kierowniczka recepcji w czterogwiazdkowym hotelu w Hurghadzie.

Associated Press wśród gospodarek, na których odbije się zmniejszenie liczby turystów z Rosji i Ukrainy, wymienia także Tajlandię. Rosjanie znajdowali się w pierwszej dziesiątce turystów odwiedzających Tajlandię aż do końca ubiegłego roku, kiedy to kraj zaczął się ponownie otwierać dla międzynarodowych turystów - stwierdziła agencja.

AP przypomina, że Rosja wznowiła loty czarterowe stosunkowo wcześnie - w zimie, kiedy temperatury panujące w Tajlandii czynią ją pożądanym celem podróży. To sprawiło, że Rosjanie stali się główną grupą turystów, których zaczęła ponownie przyjmować Tajlandia.

"Sezon od listopada do marca, w którym Rosjanie zazwyczaj odwiedzają Tajlandię, dobiega końca, a spadek wartości rubla sprawia, że podróże do Tajlandii i innych krajów są teraz znacznie droższe" - wyjaśnił AP Chattan Kunjira Na Ayudhya, zastępca dyrektora ds. marketingu międzynarodowego w Tourism Authority of Thailand. "To prawdopodobnie spowoduje, że rosyjscy turyści będą wybierać te destynacje, które oferują im pakiety all inclusive w korzystniejszych cenach" - podsumował. (PAP)

Autorka: Ewa Nehring

js/