Jarosław Kaczyński: misja pokojowa byłaby na terenie Ukrainy i by pomogła w wymiarze humanitarnym

2022-03-24 18:43 aktualizacja: 2022-03-25, 07:06
Jarosław Kaczyński, Fot. PAP/Andrzej Lange
Jarosław Kaczyński, Fot. PAP/Andrzej Lange
"To, co zaproponowałem w Kijowie, jest właśnie zrobieniem więcej, w warunkach całkowicie legalnych, przewidzianych przez prawo międzynarodowe. Nikt przecież nie planuje wejścia na teren Rosji, misja pokojowa byłaby na terenie Ukrainy, za pełną zgodą władz ukraińskich. I taka misja bardzo by pomogła w wymiarze humanitarnym i - nie ma co ukrywać - korzystnie zmieniłaby sytuację strategiczną na Ukrainie" - powiedział w wywiadzie dla Polska Times prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

Polskatimes.pl opublikowała fragment wywiadu z prezesem PiS, który w całości ukaże się w piątek na portalach i w gazetach regionalnych Polska Press.

Kaczyński stwierdził też w wywiadzie, że "Niemcy wciąż realizowały tę starą bismarckowską teorię "rządźmy Europą z Rosją"". "Francja to nieco inna tradycja, ale też już od przeszło 150 lat prorosyjska. To było gołym okiem widoczne dla każdego, kto chociaż troszkę znał historię. Myśmy o tym wielokrotnie mówili i ostrzegaliśmy, że wspomnę mój list z 2010 roku, mówił to wielokrotnie mój świętej pamięci brat prezydent Lech Kaczyński między innymi w Gruzji. Niestety, nie przyjmowano tego do wiadomości. To było jakieś zaczadzenie, oczywiście bardzo wspierane przez aktywność rosyjską, także o charakterze korupcyjnym na wielką skalę" - powiedział.

Wicepremier doniósł się również do kwestii uchodźców, którzy przyjeżdżają z objętej wojną Ukrainy do Polski.

"Mamy zasadę – żadnych relokacji. Jak ktoś chce tu zostać, to zostaje, a jak chce wyjechać, to wyjeżdża. Nikogo nie zmuszamy do niczego. I druga zasada – nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy. Jesteśmy państwem w zupełnie dobrej kondycji, przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90 i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca" – powiedział Kaczyński.

Prezes PiS powiedział też, że nie odejdzie z rządu. "Nie odejdę. Chociaż nie ukrywam, że bardzo chętnie pracowałbym na ten jeden etat szefa partii, bo po prostu partia musi przejść do bardziej energicznej działalności" - dodał. "No ale jest jak jest. W tej chwili nie jesteśmy przecież w stanie powiedzieć: "kończymy wojnę i zaczynamy pokój". Trwa rozpętana przez Rosję wojna na Ukrainie i nikt nie wie, kiedy się ona zakończy. Z uwagi na tę nadzwyczajną sytuację zdecydowałem się pozostać w rządzie" - powiedział.

W kwestii dowodów w sprawie katastrofy w Smoleńsku Kaczyński powiedział: "Mam prawo jako poszkodowany dostępu do różnych śledztw, ale nie mogę wszystkiego powiedzieć. Mogę natomiast powiedzieć, że pierwszy raz po zapoznaniu się z różnymi dokumentami mam wyjaśnienie całości". (PAP)

kw/