Kowaliewa znajduje się na liście 65 osób i podmiotów, na które w czwartek brytyjski rząd brytyjski nałożył sankcje. Polegają one na zamrożeniu majątku na terenie Wielkiej Brytanii, zakazie dokonywanie z nimi jakichkolwiek transakcji przez osoby i firmy z Wielkiej Brytanii, a w przypadku osób fizycznych - także na zakazie wjazdu do tego kraju. Od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę sankcjami objętych zostało ponad 1000 osób i podmiotów.
Kowaliewa jest jedną z najmłodszych osób na liście. Po nałożeniu na nią sankcji brytyjskie media przypomniały to, co już kilka dni wcześniej na jej temat ustalił dziennik "The Times", powołując się m.in. na współpracowniczkę antykremlowskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego Marię Pierwczych. Kowaliewa jest córką Swietłany Poliakowej, będącej od ponad 20 lat nieoficjalną partnerką Ławrowa. W Wielkiej Brytanii chodziła najpierw w do szkoły średniej z internatem w Bristolu, a później skończyła studia licencjackie z ekonomii na Loughborough University i magisterskie z ekonomii i strategii biznesowych na Imperial College London. Pracowała najpierw w rosyjskim Gazpromie, a następnie w brytyjsko-szwajcarskiej firmie wydobywczej Glencore.
W 2016 r. Kowaliewa kupiła za 4,4 mln funtów apartament w londyńskiej dzielnicy Kensington z widokiem na pobliski Holland Park. W budynku, w którym ten apartament się znajduje, są m.in. basen, siłownia, spa, kino i symulator do gry w golfa. Wcześniej mieszkała w innym apartamencie w Londynie, który należy do rosyjskiej ambasady. Na swoich profilach w mediach społecznościowych publikowała zdjęcia z licznych podróży po świecie, jednak po rosyjskiej napaści na Ukrainę je wykasowała.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
js/