Szef BBN: fakt, że Biden był przy granicy w Rzeszowie pokazuje, że USA będą twardo broniły sojuszników

2022-03-28 10:53 aktualizacja: 2022-03-28, 11:03
 Wizyta prezydenta USA Joe Bidena. Prezydent USA Joe Biden (P) i ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski (L). Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Wizyta prezydenta USA Joe Bidena. Prezydent USA Joe Biden (P) i ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski (L). Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Fakt, że prezydent USA Joe Biden podczas wizyty w Polsce był przy samej granicy z Ukrainą, w Rzeszowie, gdzie jest punkt przerzutu pomocy dla Ukrainy, był bardzo ważnym sygnałem dla Rosji, zaznaczeniem tego, że USA będą twardo broniły swoich sojuszników, w tym Polskę - ocenił szef BBN Paweł Soloch.

Soloch proszony był w poniedziałek w TVP info o podsumowanie dwudniowej wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce.

Szef BBN zwrócił uwagę, że ta wizyta była ważna w kilku wymiarach. "Podkreślała rolę Polski, jaką odgrywa zwłaszcza w momencie tego jednego z największych kryzysów po II wojnie światowej, z jakim mamy do czynienia, z agresją rosyjską na Ukrainę, gdzie Polska jest tym krajem, który jest najbardziej eksponowanym spośród państw NATO, Unii Europejskiej na ten konflikt" - powiedział Soloch.

A z drugiej strony - jak dodał - "oczywiście Stany Zjednoczone, które są najistotniejszym państwem w NATO, jednocześnie państwem, które teraz przy prezydenturze Joe Bidena buduje wokół tego konfliktu, wokół agresji rosyjskiej na Ukrainę, koalicję państw Zachodu i dąży do tego, żeby być liderem tej koalicji".

"Bardzo ważne wizyta, bardzo ważne nie tylko gesty, ale deklaracje. Fakt, że prezydent Biden był również przy samej granicy w Rzeszowie, tam, gdzie stacjonują żołnierze amerykańscy, gdzie stacjonują żołnierze polscy, gdzie jest ten punkt przerzutu pomocy dla Ukrainy, to był też ważny sygnał dla Rosji, zaznaczenie tego, że Stany Zjednoczone tutaj twardo będą broniły swoich sojuszników, w tym Polskę" - zaznaczył Soloch. (PAP)

autor: Edyta Roś

Fot. PAP/Maciej Zieliński

kgr/