O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Niemcy robią zapasy z powodu wojny na Ukrainie, w sklepach dochodzi do incydentów

Obawy o problemy z zaopatrzeniem sklepów wywołane wojną na Ukrainie sprawiają, że Niemcy zaczynają wykupywać niektóre towary, z półek znikają m.in. olej i mąka. W supermarketach coraz częściej dochodzi do incydentów, a jeden z nich skończył się nawet interwencją policji - podaje gazeta "Bild am Sonntag" ("BamS").

Fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN
Fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

W sklepach spożywczych pojawiają się napisy: "Tylko jedno opakowanie mąki na klienta. Dziękujemy za zrozumienie" - pisze "BamS".

W supermarkecie w Aspergu pod Stuttgartem grupa dwóch kobiet i trzech mężczyzn chciała kupić 30 butelek oleju słonecznikowego, mimo że obecnie sprzedaje się tam jedną butelkę na osobę. "Kiedy zwróciłem na to uwagę klientom, zostałem obrażony przez mężczyzn z tej grupy" - powiedział gazecie właściciel supermarketu, który obsługiwał wtedy kasę.

"Twierdzili, że przejechali 60 km. Grozili mi, że nie dożyję następnego dnia i że wszystko tu rozwalą" - dodał. Jak relacjonuje gazeta, "z pomocą szefowi sklepu przyszedł pracownik uzbrojony w wałek do ciasta. (...). Jeden z agresywnych klientów wybiegł ze sklepu i wrócił z dużym kamieniem w ręku". Zniknęli dopiero wtedy, gdy zorientowali się, że wezwano policję. Ta poinformowała, że prowadzi dochodzenie w sprawie gróźb.

W Bawarii w sklepie Rewe klienci chcieli za jednym razem kupić 500 kilogramów mąki i 150 litrów oleju rzepakowego. Kierownik sklepu, który nie dysponował takimi ilościami tych towarów, odmówił i został obrażony - informuje gazeta.

Centrum konsumenckie kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia zaobserwowało w internecie nowy rodzaj "czarnego rynku" i ostrzega przed wygórowanymi cenami. Sprzedawcy oferują na przykład olej spożywczy (do 15 euro za butelkę, czyli kilkakrotnie więcej, niż wynosi normalna cena). Rekord to znaleziona w serwisie eBay oferta butelki oleju słonecznikowego za 200 euro.

Z wielu miast napływają doniesienia, że pracownicy supermarketów są zastraszani z powodu braku lub racjonowania towarów takich jak olej, mąka, makaron, cukier czy papier toaletowy - pisze "BamS".

W 2020 r. powodem robienia zapasów był strach przed koronawirusem, "obecnie są to głównie obawy o problemy z zaopatrzeniem wywołane wojną na Ukrainie" - zauważa portal RND.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Polski Cmentarz Wojenny w Bolonii. Fot. PAP/	Albert Zawada

    Uczczono żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, którzy 80 lat temu wyzwolili Bolonię

  • Prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Izraela Isaac Herzog. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    Marsz Żywych w Oświęcimiu. Prezydent Duda: nie wolno milczeć wobec przejawów nienawiści [NASZE ZDJĘCIA]

  • Merz: ukraińska armia musi wyjść z defensywy - zawsze tylko reaguje. Fot. PAP/EPA/	FILIP SINGER

    Rosja odpowiada na zapowiedź Niemiec ws. Taurusów dla Ukrainy

  • Tino Chrupalla i Alice Weidel. Fot.PAP/EPA/CLEMENS BILAN

    Burzliwie w CDU. Kolejny polityk proponuje łagodniejsze podejście do AfD

Serwisy ogólnodostępne PAP