Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: rosyjska farma botów wysyła smsy do ukraińskich żołnierzy, by ci się poddali

2022-03-31 19:58 aktualizacja: 2022-04-01, 06:37
Fot. PAP/PIXSELL/Marko Lukunic/PIXSELL
Fot. PAP/PIXSELL/Marko Lukunic/PIXSELL
Celem farmy, jak podaje SBU, byli wyłącznie ukraińscy wojskowi i organy ścigania. Rosjanie wysyłali SMS-y z propozycjami poddania się i opowiedzenia się po stronie okupantów.

„Wynik wydarzeń jest z góry przesądzony! Bądź ostrożny i odmów poparcia nacjonalizmu i zdyskredytowanych przywódców kraju, którzy już uciekli ze stolicy!!!” - głosiły fałszywe SMS-y

W czasie swojej krótkiej pracy nieprzyjaciel wysłał przez ten kanał około 5000 SMS-ów.

Całe wyposażenie farmy botów znajdowało się w obwodzie dniepropietrowskim, ale było zdalnie sterowane z Federacji Rosyjskiej.

Najciekawsze jest to, że cały sprzęt został umieszczony w Dniepropietrowskim, ale zdalnie sterowany z Federacją Rosyjską.

Jak informuje SBU, właściciel lokalu, w której funkcjonariusze odkryli farmę stwierdził, że nie wiedział o swojej roli w "operacji specjalnej" wroga. Jego „praca” została wyceniona przez rosyjskie agencje wywiadowcze na 2000 USD miesięcznie.

Kamila Wronowska