Premier: proponujemy powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa na Ukrainie

2022-04-04 09:36 aktualizacja: 2022-04-04, 16:00
Mateusz Morawiecki, Fot. PAP/Marcin Obara
Mateusz Morawiecki, Fot. PAP/Marcin Obara
Proponujemy powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa w miastach na Ukrainie - poinformował premier Mateusz Morawiecki. I dodał: Krwawe masakry, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze zasługują na nazwanie ich po imieniu: to jest ludobójstwo. Ta zbrodnia musi być osądzona jak zbrodnia ludobójstwa. Szef rządu skrytykował też politykę Niemiec i Francji.

"Zbrodnie ludobójstwa musi zostać osądzona, musi zostać we właściwy sposób opisana, udokumentowana i osądzona. Dlatego proponujemy powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa w miastach na Ukrainie" - powiedział szef polskiego rządu na porannej konferencji prasowej.

W składzie tej międzynarodowej komisji, jak dodał, znaleźliby się eksperci m.in. lekarze, prawnicy, kryminolodzy i inni specjaliści.

"Potrzebna jest taka międzynarodowa komisja, jeśli chcemy poznać prawdę o zakresie rosyjskich zbrodni, o zakresie rosyjskich, faszystowskich zbrodni" – oświadczył premier. 

Szef rządu podkreślił, że rosyjska inwazja na Ukrainę to "czyste zło". "Kiedy patrzymy na te strasznie zbrodnie na kobietach, dzieciach, całych rodzinach, to nasz krzyk powinien być jeszcze głośniejszy" - powiedział Morawiecki.

Premier wskazał, że każdy z nas do końca życia zapamięta nazwy miejscowości: Bucza, Irpień, Hostomel, Motyżyn, gdzie - jak mówił - Rosjanie dopuścili się zbrodni wyjątkowych, zbrodni ludobójstwa. Zwracał uwagę, że w Buczy, po wycofaniu rosyjskich wojsk, Ukraińcy odkryli około 300 okrutnie zamordowanych osób "w sposób, który znamy z dawnych lat, z różnych wydarzeń w historii Rosji".

Szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej zauważył, że rosyjska agresja to nie wyjątek przy pracy. "To samo jądro faszystowskiego systemu rosyjskiego. To jest reguła. Rosja posługuje się agresją jako zasadą swojej polityki" - mówił premier.

Zwrócił uwagę, że w listopadzie ostrzegał liderów europejskich przed rosyjskimi zamiarami. "Mówiłem, że tworzone są listy proskrypcyjne. Mówiłem, że planowane są czystki. Pokazywałem mechanizmy, w jaki Rosjanie będą to robić. Dzisiaj to się dzieje" - zaznaczył Morawiecki.

Jak dodał, zbrodnie rosyjskie na Ukrainie są wyjątkowe. "Dziś widzimy, że tworzy się mapa ludobójstwa XXI wieku. Wniosek jest taki, że Rosja jest już dzisiaj państwem totalitarno-faszystowskim. Musimy je razem powstrzymać w ramach NATO, w ramach UE. To właśnie od narzuconych sankcji zależy skuteczność powstrzymania machiny wojennej Putina. Zbrodnia ludobójstwa musi zostać osądzona, we właściwy sposób opisana i udokumentowana" - stwierdził premier.

Polski premier wezwał tez liderów Unii Europejskich do wdrożenia takich sankcji, które zatrzymają wojnę w Ukrainie. 

"Wzywam liderów Unii Europejskiej do zdecydowanego działania, do wdrożenia takich działań, które wreszcie złamią machinę wojenną Putina, które zabiorą jej powietrze, które doprowadzają do skonfiskowania majątku Federacji Rosyjskiej, zdeponowanego w bankach zachodniej Europy, które doprowadzą wreszcie do skonfiskowania majątków oligarchów rosyjskich wspierających Putina, wspierających faszystowski reżim rosyjski, takich, które złamią tą agresywną politykę Putina" - powiedział premier w poniedziałek na konferencji prasowej.

Według niego, musimy razem głośno mówić o zbrodniach, które popełniane są na terytorium Ukrainy. "Musimy im przeciwdziałać. Każdy kto pozwoli, żeby kolejna taka tragedia stawała się faktem pownosi też współodpowiedzialność" - podkreślił Morawiecki. 

I zwrócił się do prezydenta Francji Emmanuela Macrona.  "Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem, co pan osiągnął? Czy powstrzymał pan którekolwiek z tych działań, które miały miejsce?" - pytał Morawiecki, nawiązując do wydarzeń w Buczy. "Ze zbrodniarzami się nie negocjuje, zbrodniarzy trzeba zwalczać" - dodał. "Z Hitlerem nikt nie negocjował. Negocjowalibyście z Hitlerem, ze Stalinem, z Pol Potem" - dopytywał premier. "Dość tej gry na zwłokę niektórych liderów europejskich, lawirowania, kręcenia. Potrzebne są jasne, zdecydowane sankcje, te sankcje nie działają. Mówię o tym głośno już od kilku dni i mam niestety rację" - apelował.

Morawiecki zwrócił się też do kanclerza Olafa Scholza. Według niego to polityka Niemiec przez poprzednie kilkanaście lat doprowadziła do tego, że Rosja ma dziś siłę wynikająca z monopolu na sprzedaż surowców. Trzeba potępić to, przyznać, że to była niewłaściwa polityka, bo mamy do czynienia ze strasznymi zbrodniami.

"To nie głosy niemieckich biznesów, niemieckich miliarderów, którzy teraz pewnie wstrzymują was od kolejnych działań, powinny być dzisiaj głośnio słyszane w Berlinie. To głos tych niewinnych kobiet i dzieci, głos tych mordowanych powinien być usłyszany przez wszystkich Niemców i przez wszystkich polityków niemieckich" - zaapelował w poniedziałek premier do kanclerza Niemiec Olafa Scholza.

Morawiecki zwrócił się też do byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. "Pani kanclerz, milczy pani od początku wojny. Tymczasem to właśnie polityka Niemiec przez poprzednie kilkanaście lat doprowadziła do tego, że Rosja ma dziś siłę wynikająca z monopolu na sprzedaż surowców" - podkreślił.

"Trzeba zabrać głos. Dzisiaj! Tu i teraz" - zaapelował Morawiecki. "Potępić to, przyznać, że to była niewłaściwa polityka, bo mamy do czynienia ze strasznymi zbrodniami. Ze zbrodnią ludobójstwa w XXI wieku" - podkreślił polski premier.(PAP)

autorzy: Grzegorz Janikowski, Daria Kania, Grzegorz Bruszewski, Edyta Roś, Mateusz Mikowski,  Aleksandra Rebelińska, Katarzyna Lechowicz-Dyl

 

kw/