Ukraiński ekspert: zbrodnia w Buczy to skutek dehumanizowania Ukraińców przez Rosję

2022-04-05 14:32 aktualizacja: 2022-04-06, 11:10
Ciała pomordowanych w Buczy Fot. OLEG PETRASYUK/PAP/EPA
Ciała pomordowanych w Buczy Fot. OLEG PETRASYUK/PAP/EPA
Zbrodnia w Buczy, nie jest zaskoczeniem; to skutek trwającego latami dehumanizowania Ukraińców przez Rosję, przez rosyjskie media państwowe – mówi PAP ukraiński politolog Jewhen Mahda, dyrektor Instytutu Polityki Światowej w Kijowie.

„To bez wątpienia zbrodnia wojenna. To zbrodnia przeprowadzona przez wojskowych na tymczasowo okupowanym terytorium podczas wojny” – podkreśla ekspert. Zbrodnia ta jest według niego skutkiem „dehumanizacji Ukraińców, prowadzonej latami przez władze rosyjskie”.

„Nie mam teraz dowodów – w odróżnieniu od brytyjskiego wywiadu – na to, że jest to skutek jakichś bezpośrednich obowiązkowych działań. Ale nie mam wątpliwości, że nie był to przypadek. Dlaczego? Bo rosyjskie media państwowe latami dehumanizowały Ukraińców" - dodaje Mahda, który jest dyrektorem Instytutu Polityki Światowej w Kijowie.

Pytany o to, jak powinna wyglądać reakcja wspólnoty międzynarodowej, ekspert przypomina o wymogach wymienionych przez szefa MSZ Ukrainy Dmytra Kułebę. UE, cywilizowane kraje powinny zakończyć kupno rosyjskich źródeł energii, a rosyjskie statki powinny stracić możliwość wpływania do europejskich portów - wymienia. Świat powinien też pracować nad trybunałem - podkreśla.

„Jeśli to nie wpłynie na stanowisko UE, NATO, jeśli ludzkość to przełknie, to pojawi się pytanie – to czego w takim razie nie przełknie?” – zastanawia się rozmówca PAP.

Jak zaznacza, prezydent Rosji Władimir Putin "niejednokrotnie mówił: +nie dopuścimy do Srebrenicy w Donbasie+. A to jest gorsze niż Srebrenica”. „Powiem cynicznie: w Srebrenicy był religijno-etniczny czynnik. (…) A tu po prostu zabijano ludzi za to, że żyli w danym mieście” – dodaje. Wskazuje też, że rosyjska propaganda stara się przerzucić odpowiedzialność za te wydarzenia na Ukrainę.

Pomysł utworzenia międzynarodowej komisji

Komentując pomysł utworzenia międzynarodowej komisji w sprawie ludobójstwa na Ukrainie, Mahda ocenia, że znajdzie on poparcie ze strony ukraińskich władz. Według niego w komisji mogą być „przedstawiciele dowolnego kraju za wyjątkiem Rosji”.

Jak dodaje, taka komisja powinna zacząć pracę już teraz, a do Buczy powinni udać się też zagraniczni dyplomaci, politycy, by „wyciągnąć wnioski w sprawie tego, co może dziać się kilkadziesiąt kilometrów od Kijowa, by zdawali sobie sprawę, co mogło czekać Kijów”.

Natalia Dziurdzińska 

mar/