12-latka na Ukrainie była gwiazdą. Karierę zaczęła w wieku 3 lat, teraz chce zostać aktorką w Polsce

2022-04-07 16:05 aktualizacja: 2022-04-08, 09:12
Anastasia Gerasimchuk z mamą Fot. Instagram
Anastasia Gerasimchuk z mamą Fot. Instagram
Dwunastoletnia, wszechstronnie uzdolniona Anastasia Gerasimchuk, i jej mama Larisa Konstantinova z Kijowa, przed wojną schroniły się w Ostrowie Wlkp. Dziewczynka marzy o namiastce życia, które dotąd znała – powiedziała PAP dyrektor wydziału partycypacji społecznej ostrowskiego magistratu Karolina Krawczyk.

Jak dodała, Anastazja ma dopiero 12 lat, ale na Ukrainie już była gwiazdą. „Jest utalentowana i piękna” – podkreśliła. Mogli się o tym przekonać ostrowianie podczas gali wręczenia pierwszych ostrowskich kart krwiodawcy. Dla honorowych dawców Anastasia zaśpiewała po ukraińsku.

„Dzieci nie zasługują na wojnę, tylko na to, żeby spełniać swoje marzenia. Chcę pomóc, dać jej namiastkę tego życia, które znała” - mówiła Karolina Krawczyk.

Anastazja wraz z mamą uciekły z Kijowa do Ostrowa Wlkp. Najpierw zamieszkały w domu polsko-ukraińskim, który miasto przygotowało dla uchodźców. Później przeprowadziły się do mieszkania, udostępnionego im przez znajomego ojca dziewczynki.

Prawdziwy talent

Dziewczynka jest bardzo uzdolniona. Śpiewa, gra na pianinie, tańczy. Na Ukrainie jej kariera zaczęła się, gdy miała 3 lata. Anastazja była modelką, występowała w reklamach różnych marek, brała udział w konkursach piękności, robiła dubbing do ukraińskich bajek. Pracowała też jako aktorka.

„Kariera stała przed nią otworem. Wszystko zniszczyła wojna” – powiedziała Krawczyk. „Teraz próbujemy zorganizować jej lekcje śpiewu. Dzieczwczynka chciałaby też rozwijać się w kierunku aktorskim” – dodała.

„Chciałabym zostać aktorką i zdobyć Oscara” – powiedziała PAP Antastasia. Wyjaśniła, że że lubi chodzić do szkoły, a jej ulubione przedmioty to język angielski, muzyka, chemia i geografia.

Zarobki Anastasii pomagały w codziennych życiu rodziny

Jak twierdzi mama Anastasii, córka na Ukrainie praktycznie utrzymywała rodzinę. Rodzice niewiele zarabiali, ponieważ oboje są artystami cyrkowymi. Ona - akrobatką, mąż – żonglerem. Przyznała, że zarobki Anastasii bardzo im pomagały w codziennych życiu.

Dziewczynka chodzi już do polskiej szkoły w Ostrowie Wlkp. Zaczęła też uczęszczać do grupy baletowej „Gwiazda”. Tam pracę znalazła też jej mama, która z wykształcenia jest trenerem akrobatyki i gimnastyki artystycznej.

Mama Anastasi powiedziała, że dziewczynka boi się powrotu do ojczyzny i domu.(PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

gn/