Kyryłenko napisał także, że wielu rannych znajduje się w ciężkim stanie. Podkreślił, że bilans ofiar opiera się na wstępnych ustaleniach.
Станом на 13:00 відомо про 39 загиблих і 87 поранених під час обстрілу залізничного вокзалу у Краматорську. Серед...
Posted by Павло Кириленко on Friday, April 8, 2022
"Dla Rosjan życie ludzkie jest tylko kartą przetargową i narzędziem do osiągnięcia cynicznego celu" - skomentował.
Na dworcu w Kramatorsku w momencie ataku znajdowało się około 4 tys. osób, większość z nich to osoby starsze, kobiety i dzieci - przekazał szef władz miejskich Ołeksandr Honczarenko, cytowany przez agencję Reutera.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w zdalnym wystąpieniu przed parlamentem Finlandii, że w chwili ataku na stacji nie było ukraińskich żołnierzy.
"Potworne i druzgocące obrazy"
Obrazy z rosyjskiego ataku rakietowego na dworzec w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy są potworne i druzgocące - oświadczyła w piątek dyrektor ds. komunikacji Białego Domu Kate Bedingfield w wywiadzie dla telewizji CNN.
Краматорск pic.twitter.com/x1z6gBfYUL
— IgorGirkin (@GirkinGirkin) April 8, 2022
"Stanowcze potępienie"
Także do rosyjskiego ataku odniósł się w piątek na Twitterze szef MSZ Włoch Luigi Di Maio: "Znowu groza na Ukrainie. Kolejni zabici cywile, w tym dzieci. (Rakiety) na stacji w Kramatorsku to kolejny dowód na to, że rosyjska wojna jest prawdziwa, ofiary są prawdziwe" - napisał. "Stanowcze potępienie. Wszyscy chcemy pokoju, nie ma więcej czasu do stracenia: natychmiast zawieszenie broni" - dodał szef włoskiej dyplomacji.
„W mediach społecznościowych krążą zdjęcia martwych ciał, porozrywanych ciał i wydaje się, że jest to kolejny szokujący akt agresji rosyjskiego wojska wymierzony w cywilów” – ocenił korespondent Sky News John Sparks. Zaznaczył, że "nie sposób było pomylić funkcji dworca kolejowego w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy jako punktu ewakuacyjnego" - podkreślił. Wysłannik Sky News kilka dni temu odwiedził to miejsce, zaatakowane w piątek przez siły rosyjskie.
Kramatorsk, obok Buczy i Mariupola, znajdzie się na liście miejsc, w których Rosjanie dopuścili się najwyraźniej zbrodni wojennych – oceniła telewizja. (PAP)
gn/