„To wszystko, co pozostało z naszych czarnobylskich dokumentów i archiwów. To, co gromadziliśmy przez dziesiątki lat, jakaś k… po prostu wyrzuciła na śmietnik” – napisał Syrota, zamieszczając kilka zdjęć przedstawiających śmietniki z wyrzuconymi papierami.
Państwowy koncern ukraiński Enerhoatom podał na Telegramie, że praktycznie wszystkie pomieszczenia biurowe w budynkach czarnobylskiej elektrowni zostały poważnie uszkodzone, a ich wyposażenie do cna rozkradzione.
Zniszczono i ograbiono również nowoczesne laboratorium analityczne, które było warte 6 mln euro. „Był to unikalny kompleks z ogromnymi możliwościami analitycznymi, który mógł być przydatny na każdym etapie postępowania z odpadami radioaktywnymi, a także na etapie badań i opracowywania technologii – podkreślił Enerhoatom. (PAP)
kw/