Jarosław Kaczyński: dzisiaj wiemy, co się stało. Chciałem powiedzieć to w rocznicę zbrodni, zamachu

2022-04-10 21:05 aktualizacja: 2022-04-11, 11:06
Jarosław Kaczyński. Fot. Twitter/PiS
Jarosław Kaczyński. Fot. Twitter/PiS
Chcemy oddać hołd, chcemy zachować pamięć o katastrofie smoleńskiej, chcemy, żeby ta pamięć trwała; Ona jest częścią naszej tożsamości, jest częścią pamięci narodowej - powiedział w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podczas uroczystości prezes PiS zwracał uwagę, że w ostatnich latach pandemia uniemożliwiła organizację spotkań przed Pałacem Prezydenckim w rocznicę katastrofy smoleńskiej. "Dziś minęły trzy lata. Trzy lata ważne dla sprawy, dla której się tutaj spotykamy. Zawsze, kiedy tu jesteśmy myślimy o oddaniu hołdu, o przypomnieniu tych wszystkich, którzy zginęli, którzy zginęli w drodze do Katynia, którzy zginęli chcąc oddać hołd, tym którzy zginęli, którzy zginęli w tej szczególnej - jak to się dotąd mówiło - katastrofie, wypadku" - mówił Kaczyński.

PAP/Piotr Nowak

"Dziś też to powtarzamy, chcemy oddać hołd, chcemy zachować pamięć, chcemy, żeby ta pamięć trwała: dziś, jutro, za rok, za dwa, za dziesięć, za dwadzieścia. Ona jest częścią naszej tożsamości, jest częścią pamięci narodowej" - oświadczył prezes PiS.

Jarosław Kaczyński: była rzeczywiście katastrofa. Ale czy tylko katastrofa, czy zwykła katastrofa, czy wypadek, czy zbieg okoliczności?

Przypominał, że podczas 96 marszów pamięci, zawsze mówił o "wielkiej potrzebie prawdy, o dążeniu do prawdy, o dążeniu do tego, by odpowiedzieć na pytanie, co się naprawdę stało". "Była rzeczywiście katastrofa. Ale czy tylko katastrofa, czy zwykła katastrofa, czy wypadek, czy zbieg okoliczności?" - pytał.

PAP/Piotr Nowak

"Wielu z nas w umysłach i w sercach miało wielkie wątpliwości. Bardzo wielu wiedziało tak naprawdę, że to nieprawda, że ta cała opowieść, którą słyszeliśmy oficjalnie z prawdą nie ma nic wspólnego. Ale mieć przeczucie, mieć nawet najgłębsze przekonanie, a mieć dowody, mieć zamkniętą, konsekwentną odpowiedz na pytanie, co doprowadziło do tej tragedii to wielka różnica. To różnica, która ma znaczenie nie tylko w tej sferze, która dotyczy wymiaru sprawiedliwości, odpowiedzialności, ale to także różnica moralna" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS: wzywam całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy

"Z tego miejsca wzywam całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy. W obronie wolności" - mówił prezes PiS.

"Częścią tej obrony jest ostateczne, także w sensie personalnej odpowiedzialności, wyjaśnienie tej sprawy i postawienie wszystkich sprawców przed sądem. I to jest nasz cel. To jest cel, który musimy zrealizować" - zaznaczył Kaczyński.

Kaczyński o katastrofie smoleńskiej: dzisiaj wiemy, co się stało; mamy zweryfikowaną odpowiedź 

Kaczyński mówił, że w ciągu trzech ostatnich lat w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej nastąpiła wielka zmiana, wynikająca - jak mówił, nie tylko z kontekstu, jakim jest wojna w Ukrainie i popełnione tam niesłychane zbrodnie.

PAP/Piotr Nowak

"Jest potwierdzenie, nie pierwszy raz, ale po raz pierwszy tak blisko, tak bezpośrednio, że Rosja się nie zmieniła, że postkomunizm, bo w Rosji jest postkomunizm, jest równie zbrodniczy jak komunizm. Tak, to ważna przesłanka, ale tylko przesłanka odnosząca się do tego, co określiłem jako kontekst" - powiedział prezes PiS.

Podkreślił, że "dowody trzeba umieć zeznać"; wskazywał, że było to niesłychanie trudne i trwało wiele lat.

"Początkowo poza przeświadczeniem, poza wolą dotarcia do prawdy, nie mieliśmy nic. Mieliśmy tylko ludzi, którzy chcieli do tej prawdy dotrzeć. Był Antoni Macierewicz i jest oczywiście nadal, byli inni. Ich praca trwała długo, bardzo długo, może za długo. Ale z obiektywnych powodów" - powiedział Kaczyński.

"Dzisiaj wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź, mamy tę odpowiedź po raz pierwszy pełną, konsekwentną, odpowiadającą na wszystkie pytania, a także zweryfikowaną przez wiele różnych także będących poza Polską ośrodków. I będzie w najbliższych dniach i tygodniach o tym mowa, będzie to przedstawione opinii publicznej. I to jest ta zmiana, ta wielka zmiana" - oświadczył.

Kaczyński o katastrofie smoleńskiej: przyczyny były; był interes Moskwy

"Były przyczyny katastrofy smoleńskiej. Był interes Moskwy. Trzeba podjąć zadanie odpowiedzialności, tych którzy podjęli decyzję i ją wykonali. Tu, w Polsce, ale przede wszystkim w Rosji" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS powiedział, że jego brat Lech Kaczyński miał odwagę m.in. udzielić Gruzji "pomocy broni". "Czyli przyczyny były. Czyj interes? Tak, był interes, interes Moskwy" - stwierdził wicepremier.

To - jego zdaniem - stawia pytanie i zadanie. "To pytanie o odpowiedzialność za tą zbrodnie, o to, jak mają być potraktowani i ostatecznie ustaleni ci, którzy podjęli decyzję i ci, którzy ją wykonali. Tu, w Polsce, ale przede wszystkim tam, w Rosji. To zadanie wielkie i trudne, ale trzeba je podjąć, w interesie Polski, w interesie naszego regionu, ale także w interesie wolnej Europy" - mówił.

Wicepremier: tchórzostwo i głupota zawsze przegrywają, a w Moskwie potrafią to wykorzystać 

"Mamy dzisiaj taki wybór. Ten wybór rozgrywa się dzisiaj na Ukrainie, ale może przenieść się w tym swoim najostrzejszym, wojennym wydaniu także i dalej" - zaznaczył Kaczyński.

Jak wyjaśnił "to jest pytanie o to, czy będziemy nadal wolni, czy będziemy żyli pod groźbą terroru terrorystycznego, bandyckiego państwa". "Zwracam się do tych na Zachodzie. To, co widzą dzisiaj na Ukrainie może się zdarzyć nie tylko tam, nie tylko w Polsce, bo może to ich nic nie obchodzi. To się może zdarzyć także w Paryżu, to się może zdarzyć jeszcze łatwiej w Berlinie i w Rzymie" - mówił Kaczyński.

"Tchórzostwo i głupota zawsze przegrywają, a w Moskwie potrafią to wykorzystać" - podkreślił prezes PiS. Jednocześnie wezwał "całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji" w obronie Ukrainy i wolności. 

Prezes PiS: Lech Kaczyński prowadził w sposób konsekwentny politykę zmierzającą do przeciwstawienia się rosyjskim planom

Prezes PiS podkreślił, że przed nami jest wiele pytań, a w szczególności to jedno, "które stawiali już i będą stawiali ci, którzy odrzucają tę 'prawdę' i z pewnością będą ją dalej odrzucać". "Dlaczego akurat ta delegacja? Dlaczego akurat Lech Kaczyński? Otóż tutaj nie ma żadnej wątpliwości; Lech Kaczyński prowadził w sposób konsekwentny i co najważniejsze - umiał to robić - politykę zmierzającą do przeciwstawienia się rosyjskim planom. Planom, które potrafił rozszyfrować, które potrafił opisać i przewidzieć" - podkreślił prezes PiS.

Według niego, "tutaj nie chodzi tylko o przemówienie w Tbilisi, czy później o przemówienie, które też jest często przypominane na Westerplatte". "Tu chodzi o jego konsekwentną politykę, o znalezienie klucza do integrowania tej części Europy, tego klucza energetycznego. Tu chodzi o plany otoczenia niejako Rosji rurociągami, które z innych, niż rosyjskich źródeł, dostarczałaby Europie gaz i ropę. Tu chodzi o odbudowę polskiego patriotyzmu" - powiedział Kaczyński. (PAP)

Autorzy: Aleksandra Rebelińska, Bartłomiej Figaj, Paweł Auguff,  Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński, Edyta Roś

dsk/