Szef SBU, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina powiedział, że FSB próbowała szerzyć przekazy o fikcyjnych trasach wywiezienia Medwedczuka. "Próbowano nas zmylić informacjami o tym, że Medwedczuk jest w Szwecji, na Węgrzech, od Zakarpacia (na zachodzie Ukrainy) do obwodu sumskiego (na północnym wschodzie kraju). Tym sposobem próbowano nas skierować na mylny trop" - powiedział Bakanow.
Szef SBU skomentował ujęcie Medwedczuka przez ukraińskie służby, o którym powiadomiono we wtorek wieczorem. Według Bakanowa Medwedczuk udawał wojskowego i miał być dowieziony do granicy. Stamtąd łodzią miał przeprawić się na drugą stronę, "gdzie już czekała na niego grupa ewakuacyjna specnazu FSB" - powiedział Bakanow.
Zapewnił, że grupa, która miała zabrać Medwedczuka "bezpośrednio do Moskwy", przybyła na umówione miejsce. Znajdowało się ono w Naddniestrzu - separatystycznym regionie Mołdawii. Ukraina graniczy z Naddniestrzem w obwodach odeskim i winnickim.
Szef SBU powiedział, że Medwedczuk został zatrzymany "po drodze, koło granicy obwodu kijowskiego bądź przy wyjeździe stamtąd". Politykowi "towarzyszyli funkcjonariusze ukraińscy, którzy - jestem przekonany - odpowiedzą za swoje działania" - powiedział Bakanow.
Od maja 2021 roku Medwedczuk przebywał w areszcie domowym, do którego trafił w związku z podejrzeniem o zdradę stanu i próbę kradzieży surowców na zaanektowanym przez Rosję Krymie. 27 lutego, już po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pojawiły się informacje o tym, że polityk uciekł z aresztu domowego. Na Ukrainie powstała specjalna grupa śledczych poszukująca Medwedczuka. W marcu sąd pozwolił na aresztowanie polityka. (PAP)
kw/