Z danych wynika, że w ubiegłym roku w RFN mieszkało 22,3 mln osób o zagranicznych korzeniach, co odpowiada 27,2 proc. całej populacji. To najwyższa wartość od czasu rozpoczęcia pomiarów w 2005 roku – przekazała rzeczniczka Urzędu Statystycznego.
Jak wyjaśniła, za pochodzenie migracyjne uznawana jest sytuacja, gdy osoba nie urodziła się z niemieckim obywatelstwem lub jeśli dotyczy to przynajmniej jednego z rodziców.
Nieco ponad połowa (53 proc.) osób z pochodzeniem migracyjnym posiada niemiecki paszport, 47 proc. to obcokrajowcy.
Głównym krajem pochodzenia osób z zagranicznymi korzeniami w Niemczech jest Turcja (12 proc.), następnie Polska (10 proc.) i Rosja (6 proc.). Zdecydowana większość (82 proc.) wyemigrowała do Niemiec i mieszka tu średnio 19 lat.
Zaledwie jeden procent (czyli 308 tys.) osób z pochodzeniem migracyjnym mieszkających w Niemczech w 2021 roku pochodziło z Ukrainy. „Ze względu na niedawną imigrację uchodźców, liczba osób z ukraińskim pochodzeniem migracyjnym może w przyszłości znacznie wzrosnąć” – zaznaczył Urząd Statystyczny. (PAP)
mj/