Choć dziś należy do grona najsłynniejszych i najbardziej cenionych aktorek w Hollywood, w młodości Viola Davis doświadczyła ogromu cierpienia. Swoją traumę z dzieciństwa laureatka Oscara opisała w pamiętniku, który niebawem zostanie wydany w formie książki zatytułowanej „Finding Me”. Gwiazdy „Służących” opowiada w niej o dorastaniu w skrajnej biedzie i ujawnia inne nieznane dotąd fakty z życia. Davis opisuje m.in., że wraz z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa mieszkała w zrujnowanym budynku, w którym zalęgły się szczury, a w kryzysowych momentach jedzenia szukali w śmietnikach. „Pewnej nocy zmoczyłam łóżko i musiałam iść do szkoły, cuchnąc moczem, bo nie mieliśmy więcej czystych ubrań” – wyjawiła aktorka w rozmowie z „People”.
„Muszę o tym opowiedzieć przede wszystkim dla samej siebie”
Jako dziecko Davis nieustannie doświadczała też przemocy ze strony rówieśników, którzy znęcali się nad nią z powodu koloru jej skóry. „Chłopcy ciągle rzucali we mnie kamieniami, tylko dlatego, że byłam czarna” – powiedziała laureatka Oscara. Wyznała też, że ona i jej starsze siostry były molestowane seksualnie przez ojca alkoholika, który notorycznie bił ich matkę. „Kiedy ludzie dowiadują się, że dorastałam w biedzie, chcą poznać szczegóły. Więc opowiadam tę historię raz za razem. Ale część tych doświadczeń wyparłam. Zanim zdecydowałam się napisać pamiętnik, przeżyłam ogromny kryzys egzystencjalny. Zrozumiałam, że muszę o tym opowiedzieć przede wszystkim dla samej siebie. Przepracować traumy, które są ze mną od tak wielu lat” – wyznała gwiazda.
Sława i pieniądze nie rozwiązały jej problemów
Jak podkreśliła Davis, sława i pieniądze nie rozwiązały jej problemów. „Zawsze myślałam, że aktorstwo mnie definiuje, ale tak nie jest. Ludziom wydaje się, że wystarczy znaleźć dziedzinę, w której jest się dobrym, że to jest klucz do szczęścia. Mam pieniądze, dom, wspaniałego męża i dziecko, które kocham. A jednak wciąż ukrywałam dużą część swojej historii” – stwierdziła gwiazda. I dodała, że dziś docenia nawet najtrudniejsze doświadczenia. „Nauczyłam się dostrzegać pozytywną stronę tego, co mi się przytrafiło. Bo przetrwałam. To jest część tego, kim teraz jestem. Kiedy myślę o małej Violi, która przetrwała te wszystkie straszne rzeczy, doceniam niezwykłą siłę tej dziewczynki. Napisałam tę książkę, by skonfrontować się z bolesnymi wspomnieniami i wreszcie odnaleźć spokój” – podkreśliła Davis.
„Finding Me” zadebiutuje na rynku wydawniczym już 26 kwietnia. (PAP Life)
gn/