Reżyser ostatniego „Bonda” uratował psa spod gruzów koło Charkowa

2022-04-16 09:02 aktualizacja: 2022-04-16, 15:46
Amerykański filmowiec Cary Joji Fukunaga od 19 marca przebywa na Ukrainie, gdzie towarzyszy wolontariuszom World Central Kitchen - organizacji charytatywnej zajmującej się dostarczaniem posiłków w rejonach objętych kryzysami humanitarnymi. Szef tej fundacji wyjawił na Twitterze, że twórca filmu „Nie czas umierać” ostatnio uratował psa spod gruzów w Derkaczach pod Charkowem.

Fukunaga dokumentuje na swoim Instagramie, w jaki sposób World Central Kitchen wspiera Ukraińców w czasie trwającej w ich kraju wojny. Opisuje też wstrząsające historie konkretnych ludzi.Ciągle dochodzę do siebie po tym, co zobaczyłem w Irpieniu i Buczy” – stwierdził w jednym z postów. W innym wpisie opowiadał, jak podczas wizyty w schronie na stacji metra w Kijowie był świadkiem seansu filmowego, podczas którego wyświetlano – co było zbiegiem okoliczności - wyreżyserowany przez niego film „Nie czas umierać”, czyli ostatnią część przygód Jamesa Bonda. „Robię zdjęcia, ale jestem tu jako pracownik pomocy społecznej, a nie dokumentalista” – wyjaśnił główny cel swojego pobytu na Ukrainie w rozmowie z dziennikiem „The Times”.

W zamieszczanych relacjach Fukunaga unika pokazywania swojego wizerunku. Zdjęcie reżysera w akcji można natomiast zobaczyć w ostatnim twitterowym poście założyciela World Central Kitchen, hiszpańskiego szefa kuchni José Andrésa. Opublikowana przez niego fotografia przedstawia Fukunagę niosącego na rękach wystraszonego i wymęczonego psa, na tle zniszczeń wojennych. "Mój najlepszy nowy przyjaciel, Cary Fukunaga – niezwykły człowiek, który od tygodni pomaga World Central Kitchen, odnalazł i uratował psa pod gruzami w Derkaczach, na północ od Kijowa. Kiedy dostarczamy jedzenie, możemy też robić wiele innych rzeczy” – napisał pod zdjęciem Andrés. (PAP Life)

 

mj/