"To wystawa przeglądowa, taka monograficzna, Jarosława Modzelewskiego - świetnego polskiego malarza, urodzonego w roku 1955. Prawie mojego rówieśnika. Bardzo ważnego, myślę, dla mojego pokolenia" - mówił we wtorek Piotr Gliński o ekspozycji "Kraj nad Wisłą".
Sztuka Modzelewskiego
Szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że Jarosław Modzelewski "to ważny malarz, który w niepowtarzalnej formie (...) nawiązuje do ważnych treści". "Bardzo różnych, ale także treści tożsamościowych" - podkreślił. "Co ciekawe, wystawa Modzelewskiego zaczyna się rozmową ze znakiem - z Rodłem. On w ogóle swoje prace dyplomowe poświęcił pewnym symbolom, znakom i narracji, jaka wokół znaków może być prowadzona. (...) Rodło to z jednej strony nasza Wisła, a z drugiej strony konkretny znak mniejszości polskiej w Niemczech przed wojną" - przypomniał prof. Gliński.
"Wiele znaczeń można odczytywać z tej wspaniałej sztuki wielkiego, współczesnego polskiego malarza Modzelewskiego" - ocenił.
Ważni artyści
Wicepremier wyjaśnił, że druga wystawa "poświęcona jest twórcom ze stanu wojennego i lat 80.". "Wybitnym polskim przede wszystkim malarzom, ale nie tylko. Także takim artystom jak Jerzy Kalina, którzy zajmowali się sztuką wykorzystującą bardzo różne metody, m.in. sztuką happeningu i sztuką instalacji" - powiedział.
"Tutaj mamy zgromadzone dwieście prac, więc pewnie autorstwa około setki artystów, którzy w latach 80. - w czasach, kiedy nie można było swobodnie tworzyć - jednak tworzyli i to tworzyli nawiązując do bardzo ważnych tematów" - powiedział. "Strajki robotnicze, protesty społeczne, a także dialog z ocenzurowaniem czy dialog z opresją ideologiczną" - wymienił tematy prac szef resortu kultury.
Gliński ocenił, że jest to "wystawa bardzo ciekawa i potrzebna". "To też jest pytanie, dlaczego przez 30 lat wolnej Polski tak mało było polskich wystaw poświęconych tej
ważnej tematyce czy temu okresowi w polskiej sztuce" - dodał. Zwrócił uwagę, że na ekspozycji "Nie ocenzurowano. Polska sztuka niezależna lat 80." są "nazwiska bardzo znane, jak chociażby Jerzy Tchórzewski, ale i mniej znane, a warte poznania".
Wystawa "Kraj nad Wisłą" prezentowana w CSW Zamek Ujazdowski jest pierwszą przekrojową prezentacją kilku dekad twórczości malarza Jarosława Modzelewskiego.
Przestrzeń ekspozycyjna podporządkowana została kształtowi odnoszącemu się do symbolu Rodła, zaczerpniętego z jednego z pierwszych obrazów Modzelewskiego — "Bez tytułu" ("Rodło") z 1980 r. Ten obraz jest punktem wyjścia do prezentacji kolejnych etapów twórczości malarza.
"Wątkiem przewodnim jest zatem rzeka Wisła, spajająca różne pod względem formalnym okresy w twórczości Modzelewskiego. Rzeka jest tematem wielu obrazów Modzelewskiego, powracającym w kolejnych dekadach. Jest także symbolem obecnej w malarstwie Modzelewskiego polskiej tożsamości, ujawniającej się nie poprzez przedstawienia doniosłych i patetycznych zdarzeń i postaci, ale w szczegółach tworzących kontekst codziennych, zwyczajnych czynności czy w specyfice pejzażu, charakterystycznego właśnie dla kraju nad Wisłą" - czytamy w informacji o ekspozycji.
Wystawa będzie czynna w CSW Zamek Ujazdowski do 24 kwietnia.
Instalacja Jerzego Kaliny – butelki z mlekiem stawiane rano pod drzwiami w bloku; "Pieta" Stanisława Rodzińskiego; "Golgota" Jerzego Tchórzewskiego tworzą klimat wystawy "Nie ocenzurowano. Polska sztuka niezależna lat 80." w CSW Zamek Ujazdowski, która przypomina o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce.
Aranżacja wystawy nawiązuje do słynnych wystaw niezależnych lat 80. i do istotnych dla tamtego czasu prac artystycznych. Przechodząc przez kolejne sale widz ogląda obrazy, rzeźby i instalacje powstałe pomiędzy wprowadzeniem stanu wojennego a powołaniem pierwszego niekomunistycznego rządu.
W jednej z pierwszych przestrzeni nazwanej "Wszystkie nasze dzienne sprawy" przypomniana została instalacja Jerzego Kaliny "Dzień dobry" z 1989 r., będąca ironicznym komentarzem do prozy życia w PRL-u. "U nas butelka z mlekiem stawiana pod drzwiami była tym, czym w Ameryce coca-cola. Mleko na progach kojarzyło mi się z długim korytarzem więziennym, z żarłem stawianym przed zamkniętymi celami. Nie widać było tego, który je przyniósł, ani tego, który je spożyje. Dla mnie to była
najprostsza i najtrafniejsza metafora socjalistycznej Polski" – mówił o swej pracy Kalina.
Kolejne sale to przypomnienie ważnych wystaw, dzieł i artystów: "Wystawa walizkowa"; "Pomarańczowa Alternatywa"; "Wzlot";, "Znak krzyża"; "Wściekły pies na zielonym tle"; "Przeciw złu, przeciw przemocy". W zamykającej wystawę przestrzeni zatytułowanej "Wieczernik" zobaczyć można instalację Jerzego Kaliny "Ostatnia wieczerza" z 1983 r. W tej samej sali wyświetlany jest film ze spektaklu "Wieczernik" wg Ernesta Brylla w reż. Andrzeja Wajdy, który miał swoją premierę w 1985 r., w ruinach kościoła Miłosierdzia Bożego przy ul. Żytniej.
Ekspozycja "Nie ocenzurowano. Polska sztuka niezależna lat 80." W CSW Zamek Ujazdowski będzie czynna do 5 czerwca.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gn/