Pułk Azow: Mariupol to setki martwych ciał na ulicach

2022-04-20 15:37 aktualizacja: 2022-04-20, 21:46
Fot. PAP/Ukraineincrisis
Fot. PAP/Ukraineincrisis
Czym jest dziś Mariupol? To całkowicie zniszczone przez Rosjan miasto, to setki martwych ciał na ulicach - pisze w środę pułk Azow, broniący tego oblężonego miasta na południowym wschodzie Ukrainy.

PAP/Maciej Zieliński

"Czym dzisiaj są Mariupol i mieszkańcy Mariupola? To całkowicie zniszczone, zbombardowane, spalone i zgwałcone przez rosyjskich okupantów miasto. To setki martwych ciał na ulicach. To pochówek członków rodziny na podwórkach, w przedszkolach, stałe ostrzały dzielnic mieszkalnych przez rosyjskich zabójców" - pisze Azow na Twitterze, publikując nagranie z oblężonego miasta.

"Jednak miasto się nie poddaje i nadal jest ukraińskie, dopóki bronią go odważni obrońcy, do ostatniego naboju" - dodano.

"Miasto ma być ukraińskie, by mieć nadzieje na szczęśliwą przyszłość, by nie stać się martwym miastem nieuznawanej 'republiki'" - podkreślił pułk Azow.

"Sytuacja w Mariupolu jest tragiczna"

W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie kontynuowały ostrzał kombinatu Azowstal w Mariupolu, będącego głównym punktem oporu obrońców miasta - opisują eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich. Ich zdaniem intensywność działań rosyjskich wskazuje, że zniszczenie tego punktu oporu bądź doprowadzenie do kapitulacji obrońców jest celem o znaczeniu symbolicznym dla Rosjan.

CZYTAJ WIĘCEJ"Bild": partia kanclerza Scholza przynosi Niemcom wstyd

Jak twierdzą eksperci, upadek Mariupola pozwoliłby Rosjanom na ogłoszenie „zwycięstwa”, jakim jest utrzymanie połączenia komunikacyjnego między okupowanym Krymem a Rosją. Dowódca broniącej się w Mariupolu 36. Brygady Piechoty Morskiej Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że sytuacja jest tragiczna i zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby podjęła kroki na rzecz uratowania ponad 500 cywilów i rannych przebywających w kombinacie Azowstal.

Beznadziejne położenie, w jakim znaleźli się obrońcy tego zakładu, wskazuje, że Rosjanie nie zamierzają przerwać oblężenia ze względów humanitarnych. Ewakuację rannych i cywilów uzależniają od ogłoszenia kapitulacji. Pokonanie obrońców ma być dla propagandy rosyjskiej „aktem zwycięstwa nad nacjonalizmem ukraińskim”. Jest prawdopodobne, że w przypadku pełnego zdobycia Mariupola Rosjanie będą chcieli zorganizować proces pokazowy dla członków pułku Azow i zagranicznych ochotników. (PAP)

mmi/