"DGP": Polska osamotniona na szczepionkowym placu boju

2022-04-21 06:42 aktualizacja: 2022-04-21, 10:24
Fot. CAROLINE BLUMBERG PAP/EPA
Fot. CAROLINE BLUMBERG PAP/EPA
Polska szuka sojuszników przeciw Pfizerowi. Kraje członkowskie dystansują się od zapowiedzi Polski zerwania umów szczepionkowych; mówią, że Pfizer jest dla nich najważniejszym dostawcą i nie planują zmian - czytamy w czwartkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Dziennik zapytał ministerstwa zdrowia państw członkowskich UE, jak oceniają zapowiedź Polski dotyczącą zaprzestania płatności i wstrzymania kolejnych dostaw szczepionek Pfizera. Premier i minister zdrowia argumentują, że preparaty te nie zostaną wykorzystane, a Polska potrzebuje obecnie pieniędzy w związku z kryzysem uchodźczym. Gra toczy się o 6 mld zł i 67 mln dawek.

"DGP": Polska nie jest jedynym państwem, które może mieć problemy z wykorzystaniem szczepionki

Gazeta podkreśla, że Polska nie jest jedynym państwem, które może mieć problemy z wykorzystaniem szczepionki, oficjalnie jednak nikt działań Polski nie poparł. "Holandia na tym etapie nie ma żadnych planów zmierzających do zerwania umowy z BioNTech Pfizer" – powiedział dziennikowi Joeke Kootstra z niderlandzkiego resortu zdrowia. Podobnie mówią Czesi. "Polska jest związana tą samą umową co wszystkie kraje UE. Nie ma w niej wyjątków" – stwierdził Ondřej Jakob, rzecznik czeskiego ministerstwa zdrowia.

Doris Berve-Schucht z niemieckiego ministerstwa zdrowia oświadczył, że Pfizer jest kluczowym dostawcą szczepionek przeciw koronawirusowi w Niemczech. Nie wypowiedział się na temat potencjalnego wycofania z umowy z gigantem farmaceutycznym.

Stefan De Keersmaecker z Komisji Europejskiej w rozmowie z "DGP" potwierdził, że będą przesunięcia w dostawach szczepionek - z maja i czerwca na późniejszy etap III kw. "Zrobiliśmy to, aby uwzględnić zmieniające się zapotrzebowanie na kolejne dawki. Współpracujemy w tej kwestii z państwami członkowskimi. Staramy się zapewnić większą elastyczność w zakresie dostaw i pomóc kilku państwom członkowskim. Prace są w toku" – podkreślił Stefan De Keersmaecker. (PAP)

dsk/