Nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę. Wcześniej nawiązali kontakt z polskimi aktywistami

2022-05-04 19:23 aktualizacja: 2022-05-04, 20:38
 Patrol Wojsk Obrony Terytorialnej w okolicy wsi Kodeń, przy granicy polsko-białoruskiej. Fot. Wojtek Jargiło
Patrol Wojsk Obrony Terytorialnej w okolicy wsi Kodeń, przy granicy polsko-białoruskiej. Fot. Wojtek Jargiło
Czterech migrantów, obywateli Jemenu i Syrii, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę, zatrzymała Straż Graniczna. Zdaniem SG, cudzoziemcy, będąc jeszcze po białoruskiej stronie, nawiązali kontakt z polskimi aktywistami.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz, z wyjaśnień mężczyzn wynika, że przebywając na Białorusi mieli nawiązać kontakt z polską fundacją, od której otrzymali informację, iż pomoc zostanie im udzielona po polskiej stronie i żeby wtedy skontaktowali się z nimi.

To zachowanie aktywistów - zdaniem rzeczniczki - ma zachęcać cudzoziemców do przekraczania granicy. "Po raz kolejny okazało się, że nawiązują kontakt z cudzoziemcami, którzy są po białoruskiej stronie i ofiarując im swoją pomoc po polskiej stronie zachęcają ich tym samym do nielegalnego przekroczenia granicy" - podała w komunikacie Zdanowicz.

Zdanowicz opisała, że mężczyźni: trzech Jemeńczyków i Syryjczyk po nielegalnym przekroczeniu granicy ukryli się w lesie i czekali na przyjazd aktywistów. "Dotarły do nich trzy osoby, dwie kobiety i mężczyzna. Oprócz jedzenia i ubrania aktywiści przekazali cudzoziemcom również telefon komórkowy, kartę SIM i powerbank. Przynieśli także ze sobą do podpisania pełnomocnictwa do ich reprezentowania. Kontakt z aktywistami utrzymywany był przez aplikację służącą do komunikacji" - poinformowała Zdanowicz w komunikacie i dodała, że aktywiści nie poinformowali służb o miejscu przebywania cudzoziemców.

Podała też, że cudzoziemcy nawiązali też kontakt z przemytnikami, którzy mieli zabrać ich ze wskazanego miejsca i - jak informuje Zdanowicz - przewieźć ich dalej do Niemiec. "Cudzoziemcy i ich kurier zostali ujawnieni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej podczas próby odebrania ich ze wskazanej lokalizacji" - podała rzeczniczka.

W ocenie SG, cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekraczają granicę, nie są zainteresowani ochroną międzynarodową w Polsce i próbują przedostać się dalej na zachód Europy. (PAP)

autorka: Sylwia Wieczeryńska

an/