Prezydent Mołdawii: Kiszyniów nie aspiruje dziś do NATO. Nie chcemy nikogo prowokować

2022-05-04 17:56 aktualizacja: 2022-05-05, 08:34
Maia Sandu. Fot. DUMITRU DORU PAP/EPA
Maia Sandu. Fot. DUMITRU DORU PAP/EPA
Prezydent Mołdawii Maia Sandu powiedziała w rozmowie z tygodnikiem “The Economist”, że jej kraj nie ma obecnie aspiracji, aby ubiegać się o członkostwo w NATO. Stwierdziła, że obawia się, że inicjatywa taka mogłaby doprowadzić do zbrojnej reakcji ze strony Rosji.

W ocenie Sandu ewentualna inicjatywa Kiszyniowa służąca przystąpieniu do NATO “mogłaby zostać odebrana jako prowokacja”.

“Staramy się zrobić wszystko, aby uchronić Mołdawię przed wojną. Neutralność nie zapewnia nam jednak stuprocentowej ochrony” - stwierdziła prezydent.

Dodała, że wojna na sąsiedniej Ukrainie oraz napięta sytuacja w regionie to najbardziej niebezpieczny moment w ponad 30-letniej historii Mołdawii. Zapewniła jednak, że Kiszyniów jest przygotowany.

Publikacja rozmowy z Sandu zbiegła się ze środową wypowiedzią prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa, który stwierdził, że popierający kandydaturę Kiszyniowa do UE Bukareszt nie uznaje teraz “inicjatyw służących zbliżeniu Mołdawii z NATO” za potrzebne. (PAP)

dsk/