"Moim zdaniem to jest kwestia uczciwości, nie sam pomysł zamrożenia aktywów, ale konfiskata w celu udostępnienia tych pieniędzy ukraińskim władzom na rzecz funduszu powierniczego i innych celów (...), w szczególności dla odbudowania kraju. To kwestia uczciwości, sprawiedliwości" - wyjaśnił Michel.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że przekierowanie rosyjskiego majątku na rzecz pomocy Ukrainie nie jest proste ze względu na komplikacje prawne i czas potrzebny na wprowadzenie takiego rozwiązania, jednak jest przekonany, że "to niezwykle ważne, aby nie tylko zamrozić rosyjskie aktywa, ale także, aby móc je skonfiskować i wykorzystać w celu odbudowy Ukrainy".
Michel udzielił wywiadu telefonicznie z Warszawy, gdzie w piątek rozpoczyna się Międzynarodowa Konferencja Darczyńców na rzecz Ukrainy zainicjowana przez Polskę i Szwecję, mająca na celu zebranie funduszy dla ogarniętego wojną kraju.
Jako najważniejszy punkt konferencji polityk wymienił właśnie pomoc w odbudowie kraju. Wedle szefa Rady Europejskiej zadaniem Europy nie jest jednak przywrócenie Ukrainy z przeszłości, ale zbudowanie kraju "nowoczesnego, zamożnego, patrzącego w przyszłość", co oznacza, że m.in. infrastruktura ma być zaprojektowana zgodnie z najnowocześniejszymi wymaganiami. Nazwał te zamierzenia "europejskim planem Marshalla dla Ukrainy".
Michel wypowiedział się także o nowym, szóstym pakiecie sankcji, jakie zaproponowała Komisja Europejska, w tym o zakazie importu rosyjskiej ropy, do którego nie są przekonane wszystkie kraje członkowskie UE. Przekazał, że pracuje nad tym, aby w krótkim czasie kraje unijne mogły zająć taką samą pozycję w stosunku do przedstawionych w środę propozycji.
Zapytany o proces akcesyjny Ukrainy, polityk odpowiedział, że istnieją pewne warunki i wymagania, jakie Unia Europejska musi wziąć pod uwagę w celu przyjęcia nowego państwa członkowskiego. Jak dodał jednak, sytuacja Ukrainy jest wyjątkowa.
"To jasne, że jest to proces oparty na reformach, ponieważ kwestia członkostwa jest związana ze wspólnym podejściem do podstawowych elementów, takich jak praworządność, niezależność sądownictwa, walka z korupcją, wspólny rynek, reformy gospodarcze (...). Jest jednak również jasne, że z powodu wojny na Ukrainie Komisja Europejska będzie zobowiązana wyjaśnić, jak poradzimy sobie z tematem powiększenia, ponieważ jest to kwestia geopolityczna, przyszłości Europy, przyszłości bezpieczeństwa, dostatku, stabilizacji na całym kontynencie europejskim" - wyliczał Michel. (PAP)
kgr/