Jak donosi agencja Bloomberg, ministrowie ds. energii Arabii Saudyjskiej Abdulaziz bin Salman i Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhail Al Mazroui odnieśli się we wtorek do niemal rekordowych cen gazu ziemnego i ropy. Stwierdzili, że "zmniejszają się wolne moce przerobowe we wszystkich sektorach energetycznych".
"Jestem dinozaurem, ale nigdy nie widziałem takich rzeczy" - powiedział we wtorek na konferencji w Abu Zabi saudyjski minister energii książę Abdulaziz bin Salman, cytowany przez Bloomberga. Agencja podkreśla, że Saudyjczyk uczestniczy w spotkaniach OPEC od lat 80-tych. "Świat musi się obudzić i zdać sobie sprawę z istniejącej rzeczywistości. Świat wyczerpuje swoje możliwości energetyczne na wszystkich poziomach" - podkreślił Saudyjczyk.
W podobnym tonie wypowiedział się uczestniczący we wtorkowym wydarzeniu minister energii ZEA Suhail Al Mazroui. Stwierdził on, że "bez większych inwestycji na całym świecie, OPEC+ nie będzie w stanie zagwarantować wystarczających dostaw ropy, gdy popyt w pełni powróci do normy po pandemii koronawirusa" - przekazał Bloomberg.
Jak wskazuje agencja, zdaniem ministra energii ZEA na razie nie występuje niedobór ropy naftowej, a zatem nie ma potrzeby, aby OPEC+ przyspieszał stopniowe zwiększanie produkcji. "Rynek jest zrównoważony" - zaznaczył Al Mazroui.
Bloomberg przypomniał, że obecnie OPEC i OPEC+ znajdują się pod presją Stanów Zjednoczonych, Europy i innych głównych importerów, aby szybciej zwiększyć dostawy.
Agencja przypomina, że ceny ropy naftowej wzrosły w tym roku już o ponad 35 proc. do około 105 dolarów za baryłkę - głównie w następstwie rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.
5 maja OPEC i jego partnerzy z OPEC+ podjęli decyzję o zwiększeniu produkcji ropy w czerwcu o 432 tys. baryłek dziennie, zgodnie z wcześniejszymi planami. Bloomberg zwrócił uwagę, że kraje OPEC+ "z trudem osiągają nawet ten skromny miesięczny cel, gdyż wielu członków wydobywa ropę poniżej ustalonych kwot".
"Abdulaziz (bin Salman) powtórzył, że OPEC+ nie pozwoli, by geopolityka wpłynęła na jego decyzje. Stany Zjednoczone próbowały nakłonić Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie do zdystansowania się od Rosji po ataku na Ukrainę" - napisał Bloomberg.
Marouei również wskazał, że ceny wzrosły z powodu "upolitycznienia" rynku ropy. (PAP)
Autorka: Ewa Nehring
mmi/