W środę w Brukseli trwa posiedzenie ambasadorów państw członkowskich przy UE, na którym omawiana była m.in. kwestia sankcji ma Rosję.
"Na wniosek Polski omawiany był dzisiaj punkt dotyczący aktualnego stanu prac nad kolejnym pakietem sankcyjnym. Poprosiliśmy francuską prezydencję (w Radzie UE - PAP), poprosiliśmy Komisję Europejską, poprosiliśmy stronę węgierską o przedstawienie informacji na temat stanu obecnych rozmów. W ostatnich dniach prowadzone były rozmowy na najwyższym szczeblu z udziałem pani przewodniczącej Komisji (Ursuli von der Leyen), również prezydenta Republiki Francuskiej (Emmanuela Macrona), mające na celu odblokowanie sprzeciwu jednego państwa. (...) To Węgry nie są w stanie zgodzić się na zapisy dotyczące sankcjonowania rosyjskiej ropy, mimo tego że uzyskały ze strony Komisji obietnice wieloletniej derogacji (wyłączenia - PAP)" - powiedział Sadoś.
Wielowątkowa dyskusja
Dodał, że są jeszcze inne państwa regionu, które wnioskują o wieloletnie derogacje. "Ta dyskusja jest wielowątkowa dlatego, że wieloletnia derogacja wiąże się np. z kwestiami dotyczącymi konkurencyjności, równości podmiotów na wspólnym rynku. Jest to bardzo złożona dyskusja i to bardzo źle, że w tym kierunku toczą się prace nad pakietem sankcyjnym, który jest oczywiście bardzo potrzebny" - dodał polski ambasador.
"Podkreślamy konieczność możliwie najszybszego sankcjonowania zarówno ropy naftowej z Rosji, jak i gazu. Jest to jeden z elementów niezbędnych do zatrzymania wojny, do zatrzymania finansowania rosyjskiej machiny wojennej" - powiedział
W efekcie, jak przekazał, ten punkt posiedzenia zakończył się bez osiągnięcia konkluzji. „Mamy nadzieję na dalszy pozytywny rozwój wydarzeń. Przedstawiona jest informacja o tym, że formułowane są pewne oczekiwania techniczne dotyczące zaopatrzenia w ropę. Jednocześnie kiedy pytamy, o jakie techniczne aspekty zaopatrzenia w ropę chodzi, (…) nie uzyskujemy odpowiedzi. (...) Myślę, że takim kluczowym elementem znalezienia rozwiązania dla tej sytuacji jest po prostu uznanie, że rozmawiamy o sankcjach, które nakładane są w nadzwyczajnej sytuacji wojny, o sankcjach, które powinny i mają zatrzymać rosyjską maszynę wojenną, a nie są to negocjacje o charakterze handlowym czy kompensacyjnym” – powiedział.
Przekazał, że dyskusja dotyczyła też europejskiej perspektywy dla Ukrainy. „Mamy nadzieję, że czerwcowa Rada Europejska (…) wyda wyraźny polityczny sygnał, jeśli chodzi o wyjście naprzeciw europejskim aspiracjom Ukrainy i jej obywateli” – przekazał.
Sadoś poinformował też, że w przyszłym tygodniu należy spodziewać się ze strony Komisji Europejskiej przedstawienia konkretnych planów w sprawie zarządzania kryzysem humanitarnym oraz przyszłej odbudowy Ukrainy.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
an/