Prokuratura Rejonowa w Giżycku w grudniu ubiegłego roku przesłała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Piotrowi B. oskarżonemu o znęcanie się i zabójstwo swojej matki Barbary B., a także znieważenie jej zwłok.
Do zabójstwa Barbary B. miało dojść 3 sierpnia 2021 r. w jej mieszkaniu przy ul. Kościuszki w Giżycku. Według ustaleń prokuratora Barbara B. mieszkała tam tylko razem z synem Piotrem B. Wcześniej mieszkał z nimi także Kamil B. – drugi syn Barbary B. i młodszy brat Piotra.
Niestety, chłopak w wyniku pobicia zmarł w 2013 r. To zdarzenie miało odcisnąć piętno zarówno na matce, jak i starszym synu. Oboje zaczęli nadużywać alkoholu, przy czym Piotr B. po wypiciu stawał się agresywny, wszczynał w domu awantury oraz stosował wobec matki przemoc psychiczną i fizyczną. Feralnej nocy z 3 na 4 sierpnia 2021 r. kobieta i jej syn znajdowali się pod wpływem alkoholu. W domu byli sami. Oskarżony miał wówczas najpierw pobić Barbarę B., uderzając ją pięściami i nogami po całym ciele, a następnie udusić.
Zdaniem śledczych oskarżony po dokonaniu zabójstwa poszedł spać, a następnego dnia nie poinformował organów ścigania o śmierci matki. Zamiast tego owinął ciało kobiety w folię malarską, po czym przełożył do wanny i przykrył stertą rzeczy, znieważając tym samym jej zwłoki.
7 sierpnia 2021 r. policja otrzymała telefoniczne zawiadomienie, że w łazience w jednym z mieszkań w Giżycku mogą znajdować się zwłoki kobiety zabitej przez syna. Funkcjonariusze pod wskazanym adresem znaleźli ciało Barbary B. Jeszcze tego samego dnia policjanci zadecydowali o zatrzymaniu Piotra B.
Oskarżony tłumaczył, że nic nie pamięta
Proces Piotra B. toczył się przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oskarżony wyjaśniał przed sądem, że kiedy rankiem obudził się jego matka już nie żyła. Mężczyzna twierdził, że nie zna przyczyny jej śmierci, bo w ogóle nie pamięta, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru. Piotr B. zaprzeczył też, że znęcał się fizycznie nad matką.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał Piotra B. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i skazał go za to na karę łączną 15 lat pozbawienia wolności.
"Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, że Piotr B. dopuścił się zarzucanych mu czynów, o czym świadczą przede wszystkim zeznania świadków. Natomiast wyjaśnienia oskarżonego, w których nie przyznaje się on do winy, w ocenie Sądu, mają na celu jedynie uniknięcie odpowiedzialności karnej i dlatego nie zasługują one na uwzględnienie" - przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Sąd orzekając o karze 15 lat pozbawienia wolności miał na uwadze, że oskarżony w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu i działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia matki, czyli osoby najbliższej, której powinien okazywać największy szacunek. Z kolei za istotną okoliczność łagodzącą Sąd uznał dotychczasową niekaralność oskarżonego.(PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
mar/