"38-letni rowerzysta w poniedziałek późnym wieczorem jechał slalomem po kęckiej ulicy Żwirki i Wigury. Patrolujący okolicę policjanci zatrzymali go. Okazało się, że miał w organizmie 2,2 promila alkoholu. Dodatkowo dwa lata temu sąd zakazał mu prowadzić rowery przez trzy lata" – podała rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Policjantka zaznaczyła, że za złamanie sądownie orzeczonego zakazu kierowania pojazdami grozi do 5 lat więzienia. "Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mandat w wysokości 2,5 tys. zł, ale w przypadku skierowania wniosku o ukaranie sprawcy do sądu, może on nałożyć grzywnę w wysokości do 30 tys. zł oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów nie mechanicznych" – dodała.
Oświęcimscy policjanci niemal każdego dnia zatrzymują pijanych uczestników ruchu. Rekordzistą weekendu okazał się kierowca renault laguna, który nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Po zatrzymaniu okazało się, że miał 3 promile alkoholu w organizmie. Nie posiadał uprawnień do kierowania. Grożą mu 2 lata więzienia i do 60 tys. zł grzywny.(PAP)
Autor: Marek Szafrański
mar/