Niemcy. Biuro b. kanclerza Schrodera finansowane ze środków publicznych, ma zostać zlikwidowane

2022-05-18 17:17 aktualizacja: 2022-05-18, 17:17
Gerhard Schroeder, Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Gerhard Schroeder, Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Biuro byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrodera (SPD), finansowane ze środków publicznych, ma zostać zlikwidowane; powodem jest praca Schroedera dla rosyjskich firm energetycznych (m.in. Gazprom, Rosnieft, Nord Stream AG), odmowa odcięcia się od polityki Rosji i pozostawanie w zażyłości z jej przywódcą - Władimirem Putinem.

Jak przypomina w środę Reuters, kolejni kanclerze Niemiec po odejściu z urzędu otrzymują od państwa fundusze, potrzebne na utrzymanie biura wraz z personelem.

Trzy partie, tworzące koalicję rządową (SPD, Zieloni, FDP) przystały na parlamentarny wniosek o zakończenie dalszego finansowania Schroedera. „Decyzję podjęto po tym, gdy były kanclerz odmówił potępienia Putina, którego wciąż nazywa bliskim, osobistym przyjacielem, pomimo inwazji Rosji na Ukrainę” – podkreśla Reuters.

Jak wyliczają niemieckie media, 78-letni Schroeder zarabia na pracy dla rosyjskich państwowych firm energetycznych sumy, przewyższające 400 tys. euro – kwotę, jaką państwo wydaje rocznie na jego biuro. „W opinii komisji budżetowej, były kanclerz Schroeder nie wykonuje już żadnych obowiązków, wynikających z jego poprzedniego urzędu. Biuro zostanie zatem zlikwidowane” – brzmi uzasadnienie wspólnego wniosku trzech partii.

Schroedera, który jeszcze jako kanclerz wspierał budowę kolejnych gazociągów z Rosji do Europy, obwinia się o pogłębienie zależności energetycznej Niemiec od Rosji. Schroeder zawsze podkreślał swoją zażyłość z Putinem jako człowiekiem, którego „świat nie powinien lekceważyć”.

Marzena Szulc (PAP)

gn/