Prezydent, szef MON Mariusz Błaszczak oraz ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski obserwowali w czwartek w okolicach Nowogrodu współdziałanie wojsk z Polski, Stanów Zjednoczonych, Francji oraz Szwecji w ramach ćwiczenia Defender–Europe 22.
Prezydent powiedział, że podczas polegającego na przeprawie przez Narew ćwiczenia żołnierze synchronizują swoje działania i koordynację sojuszniczą.
"Wszyscy widzimy sytuację na Ukrainie i wszyscy zdajemy sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia. To ćwiczenie - które zostało dużo wcześniej zaplanowane - ma pokazywać współdziałanie i sprawność sił Sojuszu Północnoatlantyckiego w kolektywnej obronie" - oświadczył Duda.
Ocenił, że Defender–Europe 22 to ważny element ćwiczenia współdziałania sojuszniczego w obronie terytorium NATO. "Mam nadzieję, że wszystkim moim rodakom pokazuje to, że jest sojusznicza dbałość o nasze bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym Polski" - dodał.
Szef MON: ćwiczenie Defender-Europe 22 oznaką interoperacyjności
Ćwiczenie Defender-Europe 22 jest oznaką interoperacyjności i wagi, jaką sojusznicy przykładają do bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO - powiedział w czwartek minister obrony Mariusz Błaszczak. Dodał, że polscy żołnierze doskonaląc umiejętności zwiększają bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki NATO.
Zwrócił uwagę, na wielonarodowy wymiar ćwiczenia i obecność dowódcy V Korpusu US Army gen. broni Johna Kolasheskiego, żołnierzy brytyjskich, francuskich i szwedzkich. "Liczymy, że już niedługo Szwecja dołączy do Sojuszu Północnoatlantyckiego i potwierdzimy formalnie to, co mogliśmy zobaczyć przed chwilą – interoperacyjność, współpracę" – powiedział.
Jego zdaniem obecność żołnierzy z wielu państw świadczy, że "siły sojusznicze przykładają dużą wagę do bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO, że nasza aktywność jest dostrzegana".
Brzezinski: jesteśmy gotowi - to najważniejsze przesłanie ćwiczenia Defender-Europe 22
"Jesteśmy gotowi - to jest najważniejsze przesłanie płynące z tego właśnie ćwiczenia. Jesteśmy gotowi jako siły amerykańskie, jako siły europejskie. Wojska amerykańskie i europejskie stoją ramię w ramię z Polakami, dlatego właśnie, że polskie bezpieczeństwo jest dla nas święte" - powiedział ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński.
Podkreślił, że cały Sojusz Północnoatlantycki stoi u boku Polski po to, by zapobiegać i odstraszać zagrożenie ze Wschodu. "Stany Zjednoczone nigdy nie wysłały tylu oddziałów amerykańskich do Polski" - dodał.
Brzezinski podziękował prezydentowi Dudzie za "bardzo bliskie partnerstwo, ogromne zaangażowanie na rzecz współpracy sojuszniczej i za tak bliską współpracę". "Przyświeca nam ten sam cel i podzielamy również te same wartości, dlatego pokazujemy to. Mamy też to samo poczucie bezpieczeństwa i zagrożenia, które chcemy odrzucać od naszych granic. Pokazujemy, że jesteśmy w stanie w sposób zdyscyplinowany ćwiczyć razem, współpracować razem" - powiedział.
Ambasador USA w Polsce podkreślił, że "Stany Zjednoczone podzielają wolność, tak jak zdefiniowana ona jest przez Polskę, Polska również podziela to samo poczucie wolności, tak jak ono jest definiowane przez Stany Zjednoczone". "Stany Zjednoczone zapewniają i będą bronić wolności Polski, a Polska zapewnia i będzie bronić również wolności Stanów Zjednoczonych. (...) Stoimy razem - ramię w ramię. Szczególnie w tych bardzo trudnych czasach, ponieważ nie wiemy, jaki będzie następny krok Putina" - zaznaczył.
Brzezinski podziękował także Polsce za goszczenie w Polsce 12 tys. 600 amerykańskich żołnierzy, którzy przebywają obecnie w naszym kraju. Jak zaznaczył, to liczba wyższa niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Ambasador podziękował też naszemu krajowi za to, że jest "mocarstwem humanitarnym" i "pokazuje światu, w jaki sposób należy przyjmować i opiekować się uchodźcami". "Jesteśmy z ciebie dumni" - dodał po polsku.(PAP)
Autorki: Aleksandra Rebelińska, Izabela Próchnicka, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
kw/