Mam nadzieję, że Unia Europejska "szybko zaopiniuje" wniosek Mołdawii o członkostwo w UE, co pozwoli na to, by w najbliższych tygodniach rząd w Kiszyniowie otrzymał "jasną odpowiedź" w tej sprawie - powiedział również Macron.
Wizyta prezydent Mołdawii w Brukseli
Sandu przyjechała do Paryża z Brukseli, w której wcześniej w czwartek rozmawiała m.in. z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. W środę prezydent Mołdawii wygłosiła przemówienie w Parlamencie Europejskim, w którym wezwała kraje UE do wsparcia europejskich aspiracji swojego państwa.
Krótko po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego Mołdawia, podobnie jak Ukraina i Gruzja, złożyła formalny wniosek o członkostwo w UE. Opinię na jego temat wyda teraz KE, po tym Rada Europejska będzie mogła nadać Mołdawii status państwa kandydującego.
Prowokacje Kremla
W ostatnim czasie w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii doszło do serii incydentów, które w ocenie ukraińskiego wywiadu wojskowego były prowokacjami Kremla, mającymi na celu wciągnięcie Naddniestrza w trwającą wojnę. Rosja wspiera Naddniestrze gospodarczo i politycznie, ma tam też około 1,5 tys. żołnierzy.
Idea stworzenia europejskiej wspólnoty politycznej
Prezydent Mołdawii Maia Sandu pochwaliła pomysł francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona stworzenia europejskiej wspólnoty politycznej, która - jej zdaniem - pozwoli Mołdawii na przyspieszenie wstąpienia do Unii Europejskiej.
"Z zadowoleniem przyjmuję inicjatywę prezydenta Macrona, by stworzyć europejską wspólnotę polityczną, która wspierałaby i przyspieszała nasz proces akcesyjny do Unii Europejskiej” – powiedziała Sandu podczas konferencji prasowej z Macronem przed Pałacem Elizejskim.
"Mołdawia to kraj, który ma europejską historię i niewątpliwie będzie miał europejską przyszłość" – kontynuowała prezydent i podkreślała "determinację" Kiszyniowa w dążeniu do członkostwa w UE. "Rozumiemy, że wejście do UE to długi i złożony proces, który wymaga dużego wysiłku i pracy. Nie szukamy skrótu na tej drodze. Jesteśmy gotowi do wysiłku, do pracy" – zapewniła.
Macron w swoim przemówieniu z okazji Dnia Europy podkreślił, że zaatakowana przez Rosję Ukraina jest już "członkiem naszego związku". Ocenił jednak, że proces wstąpienia Ukrainy do UE "potrwa kilka lat, a właściwie kilkadziesiąt" i równolegle zaproponował utworzenie "nowej organizacji europejskiej", która pozwoliłaby szybciej zintegrować Ukrainę z Europą Zachodnią. (PAP)
mj/