Rosyjski żołnierz przed sądem: nie chciałem zabić cywila, żałuję tego

2022-05-20 14:06 aktualizacja: 2022-05-20, 16:24
Wadim Szyszymarin. Fot. OLEG PETRASYUK PAP/EPA
Wadim Szyszymarin. Fot. OLEG PETRASYUK PAP/EPA
21-letni sierżant Wadim Szyszymarin, pierwszy rosyjski żołnierz, który przyznał się przed sądem do zabicia nieuzbrojonego ukraińskiego cywila, wyraził skruchę i przekonywał, że nie chciał tego zrobić; grozi mu dożywocie – podała w piątek stacja Sky News.

Trwający w Kijowie proces Szyszymarina, to pierwszy proces rosyjskiego żołnierza, oskarżonego o zbrodnie wojenne na Ukrainie. Sierżant przyznał się w środę do zastrzelenia 62-letniego Ołeksandra Szelipowa, mieszkańca wsi Czupachiwka w obwodzie sumskim na północy Ukrainy.

„Szczerze żałuję. Byłem wtedy zdenerwowany, nie chciałem zabić (…) Tak do tego doszło” – zeznał Szyszymarin, cytowany przez Sky News.

Żołnierzowi zarzuca się, że 28 lutego wystrzelił kilka pocisków z karabinu w głowę nieuzbrojonego Szelipowa, który szedł poboczem drogi, prowadząc rower. Szyszymarin miał otrzymać taki rozkaz od przełożonego, który bał się, że cywil poinformuje siły ukraińskie o obecności wojsk rosyjskich.

Obrońca Szyszymarina przekonywał w sądzie, że żołnierz dwukrotnie odmówił wykonania rozkazu

Obrońca Szyszymarina przekonywał w sądzie, że żołnierz dwukrotnie odmówił wykonania rozkazu i oddał strzały dopiero, gdy przełożony wydał komendę po raz trzeci. Obrona twierdzi również, że tylko jeden z trzech lub czterech wystrzelonych pocisków trafił w głowę Ukraińca.

Według oskarżyciela te argumenty nie zmieniają jednak sedna sprawy. Prokuratura żąda dla Szyszymarina najwyższej przewidzianej prawem kary - dożywotniego pozbawienia wolności.

Z oficjalnych informacji ukraińskiego MSW wynika, że do 16 kwietnia zarejestrowano 11 674 możliwych rosyjskich zbrodni wojennych. Władze Ukrainy wielokrotnie podkreślały, że wszelkie doniesienia o zbrodniach wojennych będą dokładnie badane, a sprawcy ścigani i sądzeni. (PAP)

dsk/