![PKN Orlen buduje sieć ogólnoeuropejską, rozwijając ją w krajach sąsiednich. Fot. PAP/CTK/Ondrej Hajek](/sites/default/files/styles/main_image/public/202205/pap_20211014_0TF.jpg?itok=8i5hKYms)
"Integracja marki Orlen z siecią w Czechach odbywa się stopniowo i naturalnie, z pełnym poszanowaniem dziedzictwa firmy „Benzina”. Spodziewamy się, że proces ten potrwa kilka lat" – cytuje dziennik rzecznika prasowego spółki Unipetrol Pavla Kaidla, do której należy 426 stacji „Benzina”.
Z "Benziny" na "Orlen"
Pięć pierwszych przeszło już pełny rebranding z "Benziny" na "Orlen". Do końca roku podobną operację przejdą kolejne i pod koniec roku będzie ich około dziesięć w różnych regionach Czech. Będą także zlokalizowane w dużych miastach, małym miasteczku i przy autostradzie. Będą także miały różne typy: od stacji z pełną obsługą, bezobsługowej stacji ekspresowe po miejsca do tankowania wodoru. Firma „Benzina” ma w Czechach 64-letnią tradycję, a została przejęta przez polską firmę wraz z Unipetrolem w 2005 roku. Zdaniem LN jest tak mocno kojarzona z czeskim rynkiem, że do niedawna PKN Orlen nie odważył się tknąć jej nazwy. We wrześniu ubiegłego roku ogłoszono zamiar połączenia wszystkich 3 tys. stacji benzynowych, które PKN Orlen kontroluje, w jedną markę, która oprócz rynku krajowego obejmuje także Niemcy (stacje Star), Czechy, Słowację (Benzina) i Litwę, a w planach są także Węgry.
Eksperci przyznają, że posunięcie Polaków ma sens. PKN Orlen buduje sieć ogólnoeuropejską, rozwijając ją w krajach sąsiednich – zauważają. Są jednak też tacy, którzy podkreślają sentyment Czechów do marki „Benzina”, wywodzącej się jeszcze z lat przedwojennych. To firma z tradycjami, o ugruntowanej pozycji, ciesząca się zaufaniem konsumentów, postrzegana jest jako czeska i jest bogactwem narodowym, podkreślają.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
gn/