Szef MON: wyciągamy wnioski z tego, jak działa agresor na Ukrainie

2022-05-27 10:40 aktualizacja: 2022-05-27, 14:22
Mariusz Błaszczak, Fot. PAP/Artur Reszko
Mariusz Błaszczak, Fot. PAP/Artur Reszko
Wyciągamy wnioski z wojny na Ukrainie, z tego w jaki sposób została zaatakowana i jak działa tam agresor - mówił w piątek w Sokółce (Podlaskie) minister obrony Mariusz Błaszczak o epizodzie obserwowanych tam ćwiczeń, w których wzięli udział wspólnie żołnierze WP i NATO.

Szef MON podkreślał znaczenie takich wspólnych szkoleń wojsk sojuszniczych, mówił o budowaniu "zdolności interoperacyjnych". "Ważne jest, żeby budować tę interoperacyjność, tę współpracę, żeby pokazywać całemu światu, że wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego ćwiczą ze sobą, że są przygotowane do obrony terytorium NATO" - mówił Błaszczak.

Powiedział, że to argument odstraszający ewentualnego agresora.

"Wciągamy wnioski z tego, co dzieje się za wschodnią granica naszego kraju. Wyciągamy wnioski z wojny na Ukrainie. Przede wszystkim wspieramy Ukraińców, podziwiamy ich odwagę, ich męstwo, obronę swojego terytorium i swojej niepodległości, ale także pod katem wojskowym wyciągamy wnioski z tego, w jaki sposób Ukraina została zaatakowana, jak operuje agresor na terenie Ukrainy. Stąd i ćwiczenie dzisiejsze pokazujące likwidację grupy dywersyjnej, wyszkolenie i wysokie umiejętności żołnierzy WP i żołnierzy wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał minister.

Przypomniał, że wystąpił z zapytaniem o ofertę kolejnych wyrzutni artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS produkcji amerykańskiej; chodzi o pół tysiąca takich wyrzutni na potrzeby ponad 80 baterii systemu Homar. "To jest bardzo skuteczna broń (...). Dowiodły tego wydarzenia na Ukrainie, wojna, która toczy się za naszą wschodnią granicą przypomina wojnę z czasów II wojny światowej i tam kluczowe znaczenie odgrywa artyleria" - mówił szef MON w Sokółce.

Błaszczak powtórzył, że należy wyciągać wnioski z wojny na Ukrainie, żeby "wzmacniać, budować polskie siły zbrojne i siły sojusznicze pod kątem tych zdolności, które sprawią, że agresor nie zdecyduje się na atak". Dodał, że przyjechał też do województwa podlaskiego, by podziękować wojsku, w tym żołnierzom z 16. Dywizji Zmechanizowanej, za ich służbę w ochronie polsko-białoruskiej granicy.

"Granica wciąż jest atakowana przez reżim Łukaszenki, który wykorzystuje migrantów, których zaprosił z Bliskiego Wschodu, a teraz rzuca ich na granicę, chce sforsować granicę polsko-białoruską, a więc jednocześnie granicę UE, chce doprowadzić do kryzysu. Przy wojnie, jaka toczy się na Ukrainie, kryzys w tej części Europy niewątpliwie leży w planach Kremla (...), to był świadomy plan doprowadzenia do kryzysu" - powiedział szef MON.

W Sokółce zaprezentowany został pokaz operacji "otocz i zniszcz", czyli wyizolowanie i zniszczenie grupy dywersyjnej. Dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej płk Piotr Fajkowski mówił przed pokazem, że wojsko ćwiczy w północno-wschodniej Polsce od początku tygodnia w trzech miejscach: Sokółce, Ełku i okolicach Białegostoku; chodzi o działanie w terenie zurbanizowanym. Podkreślał, że doświadczenia z wojny na Ukrainie pokazują, że musi to być bardzo istotny element przygotowania żołnierzy. "Europa się urbanizuje, i już działania w takich otwartych przestrzeniach stają się coraz rzadsze" - dodał.(PAP)

autorzy: Sylwia Wieczeryńska, Robert Fiłończuk

kw/