Raport: Polacy coraz chętniej latają do Azji

2017-12-26 13:45 aktualizacja: 2018-10-05, 21:12
epa04050254 Passengers at Suvarnabhumi International airport have only short queues at the check-in counters to content with, one day ahead of snap elections to be held in the Kingdom, in Bangkok, Thailand, 01 February 2014. Thailand's snap election will not fit the norm of past polls, with their nail-biting moments as votes are counted and ecstatic cheers in the winning camp. Given the opposition boycott of the vote, there is little doubt that the governing Pheu Thai party will win. But questions loom over whether the election will bring the party to effective power, or do anything to bring closer an end to the country's political turmoil. The ongoing political unrest and an emergency decree declared in Bangkok and surrounding provinces made the Tourism Council of Thailand warn it would result in the loss of 82 billion baht (2.5 billion US dollar) in revenues and 1.8 million fewer tourists this year.  EPA/UDO WEITZ 
Dostawca: PAP/EPA. Archiwum PAP/EPA © 2017 / UDO WEITZ
epa04050254 Passengers at Suvarnabhumi International airport have only short queues at the check-in counters to content with, one day ahead of snap elections to be held in the Kingdom, in Bangkok, Thailand, 01 February 2014. Thailand's snap election will not fit the norm of past polls, with their nail-biting moments as votes are counted and ecstatic cheers in the winning camp. Given the opposition boycott of the vote, there is little doubt that the governing Pheu Thai party will win. But questions loom over whether the election will bring the party to effective power, or do anything to bring closer an end to the country's political turmoil. The ongoing political unrest and an emergency decree declared in Bangkok and surrounding provinces made the Tourism Council of Thailand warn it would result in the loss of 82 billion baht (2.5 billion US dollar) in revenues and 1.8 million fewer tourists this year. EPA/UDO WEITZ Dostawca: PAP/EPA. Archiwum PAP/EPA © 2017 / UDO WEITZ
Od kilku lat w sezonie jesienno-zimowym Polacy wybierają odległe, egzotyczne kierunki wyjazdów. W ciągu ostatnich 5 lat liczba osób podróżujących do Azji i na Bliski Wschód prawie się podwoiła do ponad 24 tys. turystów - wynika z danych serwisu eSky.

Jak wynika z badania grupy eSky, działającego on line agenta turystycznego, wśród najchętniej odwiedzanych w Azji krajów są Tajlandia – ten kierunek wybrało 33,77 proc. turystów, Chiny – 22,57 proc. oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie – 18,47 proc. Wśród najchętniej wybieranych azjatyckich linii lotniczych są Air China, Qatar Airways oraz Emirates.

"Choć wydawałoby się, że sezon jesienno-zimowy skłania Polaków głównie do wyjazdów narciarskich, z roku na rok wzrasta liczba osób podróżujących do odległych zakątków Azji" - czytamy w raporcie. Z danych serwisu wynika, że w 2016 roku spośród ulubionych egzotycznych destynacji najczęściej wybieraliśmy Tajlandię, Chiny, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Izrael oraz Indie.

Jak przypomniano, jeszcze w 2012 roku najchętniej wybieranym kierunkiem były Turcja, Chiny i Tajlandia, w tym roku najczęściej lataliśmy do Izraela, Tajlandii i Chin.

Zdaniem ekspertów serwisu, rosnące zainteresowanie podróżami do Azji podyktowane jest przede wszystkim dostępnością nowych kierunków obsługiwanych przez przewoźników oraz spadkiem cen. "Średnia cena biletu lotniczego w klasie ekonomicznej dla 2 dorosłych osób wybierających się z Warszawy do Tel Awiwu i z powrotem to koszt rzędu 300 zł. Z kolei podróż do Bangkoku i z powrotem to wydatek rzędu 2300 zł, ale można również trafić na prawdziwe okazje i odbyć ciekawą podróż za nieduże pieniądze" - czytamy w analizie.

Firma zauważyła, że liczba turystów wybierających kierunki egzotyczne rośnie systematycznie od kilku lat. "Wynika to zarówno z większej dostępności destynacji azjatyckich - coraz lepszej siatki połączeń lotniczych i atrakcyjnych ofert cenowych – jak i popularyzacji tych kierunków w mediach" - czytamy w badaniu.

Jak wskazano w opracowaniu, dotychczas cena biletów i brak możliwości zaplanowania podróży stanowiły największą przeszkodę w podróżowaniu do odległych zakątków świata. Teraz, dzięki różnego rodzaju serwisom turystycznym, klienci mogą w jednym procesie zakupowym kupić atrakcyjne bilety lotnicze oraz zarezerwować hotel.

Jak podkreślił Rafał Bartoszewicz z eSky, klienci "nie są już zdani na program wycieczki oferowany przez tour-operatora, lecz sami mogą wymyśleć, zaplanować i zrealizować swój wyjazd". (PAP)

autor: Katarzyna Fiuk

edytorzy: Marek Michałowski, Małgorzata Dragan

kfk/ maro/