Minister Moskwa: Czechy i Słowacja zainteresowane terminalem FSRU w Zatoce Gdańskiej

2022-05-30 09:55 aktualizacja: 2022-05-30, 16:29
Jednostka FSRU  to pływający tankowiec, wyposażony w urządzenia do regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego. Na zdjęciu FSRU w Kłajpedzie (Litwa) Fot. PAP/EPA/ VALDA KALNINA
Jednostka FSRU to pływający tankowiec, wyposażony w urządzenia do regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego. Na zdjęciu FSRU w Kłajpedzie (Litwa) Fot. PAP/EPA/ VALDA KALNINA
Czechy i Słowacja są zainteresowane terminalem FSRU w Zatoce Gdańskiej; Polska może postawić tam drugi FSRU, w zależności od zainteresowania naszych sąsiadów - powiedziała w wywiadzie dla portalu Biznesalert.pl minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Szefowa MKiŚ pytana, czy Czechy i Słowacja będą sprowadzać gaz przez Polskę, odpowiedziała, że prowadzone są rozmowy z tymi krajami o planach na przyszłość. Wyjaśniła, że połączenie gazowe ze Słowacją nie wystarczy do zaopatrzenia rynków czeskiego i słowackiego, natomiast oba kraje są zainteresowane pływającym terminalem FSRU w Zatoce Gdańskiej.

"Do rozważenia są różne opcje. My mamy FSRU o przepustowości 6 mld m sześc., ale zawsze można postawić tam drugi FSRU. Wtedy należy opłacić dwa statki, mając już nabrzeże i falochron. To jednak byłaby odpowiedzialność naszych sąsiadów. Chcielibyśmy wpisać pływający terminal do REPowerEU. Do rozstrzygnięcia zostaje, czy będzie miało 6 czy 12 mld m sześc. w zależności od zainteresowania sąsiadów. To także kwestia rozbudowy istniejących i budowy nowych kanałów przesyłowych, których potrzebowaliby nasi partnerzy z południa" - powiedziała Anna Moskwa. Zadeklarowała, że Polska jest gotowa pomóc w dostawach gazu krajom pozbawionym dostępu do morza.

Dopytywana, czy także Ukraina mogłaby liczyć na więcej LNG z Polski, minister klimatu poinformowała, że jest w kontakcie z ukraińskim ministrem energetyki Germanem Galuszczenko w tej sprawie. "Gaz na Ukrainie odgrywa niewielką rolę. Kijów z trudem szacuje zapotrzebowanie po wojnie, kiedy gospodarka będzie odbudowywana. Jeden ze scenariuszy to zaangażowanie w FSRU" - przekazała.

Oznajmiła, że są też liczone różne warianty eksportu energii z Ukrainy. "Mamy połączenie Chmielnicki-Rzeszów, które obecnie jest nieużywane. Jesteśmy zainteresowani, podobnie jak strona ukraińska. Rozmawiamy o sprzedaży energii z Ukrainy do Polski, która wesprze naszą stabilność, a im pozwoli na wykorzystanie przeprowadzonej już synchronizacji. Oni już teraz są częścią systemu kontynentalnego. Polska chce także wprowadzić Ukrainę do Międzynarodowej Agencji Energii na najbliższym spotkaniu w Paryżu. Na początek chcielibyśmy ją zgłosić jako obserwatora. Mamy już poparcie szefa MAE" - oświadczyła minister Moskwa.

Dodała, że polskie firmy już biorą udział w odbudowie ukraińskiego sektora energetycznego. "Jeżeli firmy ukraińskie z powodu działań wojennych mają problemy, resort klimatu i środowiska koordynuje współpracę z naszymi firmami, które pomagają, nawet poprzez wysyłkę określonej długości kabli" - powiedziała. (PAP)

an/