Joe Biden: nie wyślemy Ukrainie rakiet, które mogłyby dosięgnąć terytorium Rosji. Nieoficjalnie: system MLRS rozważany

2022-05-30 16:25 aktualizacja: 2022-05-31, 07:03
Joe Biden, Fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS / POOL
Joe Biden, Fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS / POOL
Prezydent USA Joe Biden zadeklarował w poniedziałek, że USA nie wyślą Ukrainie rakiet o zasięgu sięgającym terytorium Rosji. Odniósł się w ten sposób do kwestii ewentualnego przekazania systemów artylerii rakietowej M270 MLRS lub HIMARS. Źródło PAP: wysłanie MLRS na Ukrainę wciąż rozważane, ale nie rakiety długiego zasięgu

"Nie wyślemy Ukrainie systemów rakietowych, którymi mogą uderzyć wewnątrz Rosji" - powiedział Biden, odpowiadając pod Białym Domem na pytanie, czy USA wyślą Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu.

Według CNN i innych mediów administracja Bidena zamierza włączyć do nowego pakietu pomocy wojskowej systemy artylerii rakietowej M270 MLRS lub HIMARS. W zależności od używanej amunicji, mogą one wystrzeliwać rakiety od 32 do nawet 300 km, choć podstawowe rakiety mają zasięg 32-45 km. Jak podała stacja CNN, zasięg systemu jest jednym z głównych czynników komplikujących sprawę w związku z obawami o eskalację konfliktu z Rosją.

Joe Biden: wojna na Ukrainie to część większej walki między demokracją i autokracją

"W tym momencie, kiedy Rosja znów prowadzi agresję, by zgasić wolność i demokrację, a także samą kulturę i tożsamość sąsiedniej Ukrainy, widzimy bardzo jasno, co jest stawką. Wolność nigdy nie była darmowa, demokracja zawsze potrzebowała czempionów" - powiedział Biden z okazji święta upamiętniającego poległych żołnierzy. "Ich (Ukraińców) walka jest częścią większej walki, która łączy wszystkie narody i w której uczestniczyło tak wielu patriotów tutaj spoczywających. Walka między demokracją i autokracją, wolnością i represjami" -  powiedział w poniedziałek prezydent USA Joe Biden podczas przemówienia z okazji Dnia Pamięci Narodowej na cmentarzu w Arlington pod Waszyngtonem.

Prezydent USA stwierdził też, że fundamenty demokracji nie są zagwarantowane nawet w USA.

"Każde pokolenie musi pokonać śmiertelnych wrogów demokracji i w każdym pokoleniu rodzą się bohaterowie gotowi przelać za to swoją krew. (...) Demokracja nie jest idealna, ale jest warta tego, by o nią walczyć" - oznajmił prezydent.

Przed przemówieniem Biden, wraz z wiceprezydent Kamalą Harris i szefem Pentagonu Lloydem Austinem złożyli wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza na Cmentarzu Narodowym w Arlington pod Waszyngtonem.

Biały Dom: Wysłanie MLRS na Ukrainę wciąż rozważane, ale nie rakiety długiego zasięgu

Wysłanie na Ukrainę systemu artylerii rakietowej M270 MLRS wciąż jest rozważane, ale nie rozważamy przekazania rakiet długiego zasięgu - powiedział PAP przedstawiciel administracji Joe Bidena, wyjaśniając wcześniejszą wypowiedź prezydenta USA.

"System MLRS nadal jest rozważany, ale nie rozważamy przekazania niczego o dłuższym zasięgu, wykraczającym poza użytek na polu bitwy" - powiedział urzędnik, nie podając więcej szczegółów.

Odpowiedział w ten sposób na pytanie PAP o sens słów prezydenta Joe Bidena, który powiedział w poniedziałek, że USA nie przekażą Ukrainie "systemów rakietowych, którymi mogą uderzyć wewnątrz Rosji". Zrodziło to spekulacje, że administracja - wbrew wcześniejszym doniesieniom - nie wyśle Kijowowi systemu MLRS lub HIMARS, o które Ukraina od dawna zabiegała, m.in. ze względu na zasięg rakiet.

W zależności od używanej amunicji, mogą one wystrzeliwać rakiety od 32 do nawet 300 km, choć podstawowe rakiety mają zasięg 32-45 km. To więcej niż dostarczone wcześniej haubice M777, które sięgają maksymalnie 40 km.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

kw/