O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Koncert rapera Maty na bulwarach wiślanych. Jest śledztwo prokuratury

Śródmiejska prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie koncertu na bulwarach wiślanych, który 23 maja zorganizował, bez wymaganego zezwolenia znany raper Mata - dowiedziała się PAP.

Raper Mata podczas gali Fryderyk Festiwal 2021 Fot. PAP/Marcin Bielecki
Raper Mata podczas gali Fryderyk Festiwal 2021 Fot. PAP/Marcin Bielecki

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała PAP, że śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. "Pierwszego czerwca wszczęto śledztwo w sprawie zorganizowania imprezy masowej w dniu 23 maja 2022 roku w Warszawie, przy Bulwarach Flotylli Wiślanej, na odcinku od Mostu Poniatowskiego do Płyty Desantu, bez wymaganego zezwolenia" - powiedziała Aleksandra Skrzyniarz. Dodała przy tym, że gromadzony jest materiał dowodowy w sprawie.

Jako pierwsze o wszczęciu prokuratorskiego śledztwa poinformowało Radio ZET.

W poniedziałek, 23 maja, znany raper Mata zorganizował koncert na bulwarach wiślanych. Na wydarzenie przyszło kilka tysięcy osób, a sam artysta występował na barce pływającej wzdłuż bulwarów. Podczas wydarzenia kilka osób wskoczyło do rzeki, aby dopłynąć do barki, na której śpiewał raper. W pewnym momencie do barki podpłynęła policyjna motorówka i policjanci zakończyli wydarzenie.

Po koncercie o tę sprawę PAP zapytała Komendę Stołeczną Policji. "Przepisy prawa są jasno określone, jakie imprezy mogą być organizowane i pod jakimi warunkami. Rozumiemy zabawę, ale przede wszystkim dla nas liczy się bezpieczeństwo" - mówił wcześniej w rozmowie z PAP rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.

Po poniedziałkowym koncercie Mata na swoim profilu na Instagramie przeprosił swoich fanów. "Słuchajcie, jest mi w c**j przykro, że czekaliście dzisiaj na marne. Do końca próbowaliśmy coś wymyślić, ale dostałem info, że jeśli pojawię się na plaży, to będzie nam groziło do ośmiu lat pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnych wydarzeń masowych" — napisał.

"Wczoraj dużo osób skakało do Wisły, a po stronie Poniatówki jest dużo głębiej i wiry są znacznie silniejsze, więc ryzyko, że komuś z was stałaby się krzywda, było po prostu za duże" — dodał raper.

Rzecznik KSP, odnosząc się do tego, zaznaczył, że organizując imprezę na kilka tysięcy osób, należy pamiętać o bezpieczeństwie każdego uczestnika. "Nie wystarczą chęci. Jeżeli ktoś zapomina o przepisach prawa, musi liczyć się z odpowiedzialnością" - podkreślał nadkomisarz. Dodał, że o tym, jakie warunki muszą zostać spełnione, mówi ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.

Według ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych za zorganizowanie imprezy masowej bez wymaganego zezwolenia może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.(PAP)

Autor: Bartłomiej Figaj

mar/
 

Zobacz także

  • Politycy PiS i sympatycy partii manifestowali przed prokuraturą poparcie dla Błaszczaka. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Politycy PiS i sympatycy partii manifestowali przed prokuraturą poparcie dla Błaszczaka

  • Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak, fot. PAP/Paweł Supernak

    Błaszczak stawił się w prokuraturze. Ma usłyszeć zarzut ws. odtajnienia planów obronnych „Warta”

  • Policjant. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Prokuratura zarzuciła matce usiłowanie zabójstwa dziecka

  • Jan Krzysztof Ardanowski Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Były minister z zarzutami. Ardanowski nie przyznaje się i odmawia wyjaśnień

Serwisy ogólnodostępne PAP