"Oczywiście zapraszamy prezydenta Zełenskiego, by przybył osobiście, ale jeżeli to nie będzie możliwe, będzie mógł przemówić przez łącze wideo (...) z niecierpliwością czekamy na wystąpienie prezydenta Zełenskiego do wszystkich przywódców Sojuszu" - mówił Stoltenberg, odpowiadając na pytanie na konferencji prasowej przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony państw NATO.
Sekretarz generalny przypomniał, że już na poprzednim szczycie Sojuszu w marcu prezydent Ukrainy wygłosił transmitowane przez wideo przemówienie.
Stoltenberg zapewnił też, że przywódcy państw NATO są niezwykle zaangażowani we wspieranie Ukrainy, a także solidarność z tym krajem, która demonstrowana jest nie tylko przez słowa, ale również czyny.
Szef NATO: Ukraina jest w ciężkiej sytuacji. Należy zwiększyć pomoc
"Przywódcy państw NATO zdają sobie sprawę z presji czasowej. Dlatego w ciągu ostatnich miesięcy (...) zwiększyliśmy wsparcie" - oświadczył Stoltenberg.
"Należy zauważyć, że teraz dostarczamy więcej broni dalekiego zasięgu, więcej zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej, zaawansowanej artylerii, ciężkiego uzbrojenia spełniającego nowoczesne standardy natowskie niż wcześniej. Oznacza to, że potrzeba więcej czasu, żeby wyszkolić (ukraińskich żołnierzy) w używaniu (tej broni). (...) Jest pilna potrzeba wsparcia. Ukraina jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Trzeba zwiększyć pomoc" - skonstatował sekretarz generalny NATO.
Rosja celowo wywołała światowy kryzys żywnościowy i energetyczny - oświadczył Jens Stoltenberg. "Wojna Rosji przeciwko Ukrainie stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego od dekad. Rosja prowadzi brutalną wojnę przeciwko narodowi ukraińskiemu, powodując śmierć i zniszczenie na wielką skalę oraz daleko idące konsekwencje o zasięgu globalnym. Pokazuje to wyraźnie kryzys żywnościowy i energetyczny celowo zorganizowany przez Rosję" - powiedział Stoltenberg.
"W tym niebezpiecznym świecie musimy wzmocnić NATO i nadal wspierać naszych partnerów - tym właśnie zajmiemy się na spotkaniu ministrów obrony. (...) Sojusznicy (z NATO) są zdecydowani, by dalej dostarczać sprzęt wojskowy, którego Ukraina potrzebuje, by wygrać, w tym ciężkie uzbrojenie i systemy dalekiego zasięgu" - dodał. (PAP)
js/ mj/