PAP dowiedziała się o tym w środę od prokuratora Waldemara Szwieca, naczelnika oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, która wystąpiła pod koniec marca br. z oskarżeniem.
„Sąd wyznaczył dwa pierwsze terminy rozpraw. Odbędą się 1 i 2 września. Obecność oskarżonego nie jest wymagana” – powiedział w rozmowie z PAP prokurator Szwiec.
Według śledczych, 23 lipca 2019 r. Gottlieb G., zwiedzając Muzeum Auschwitz w grupie 30 osób posługujących się językiem niemieckim, odnosząc się do słów przewodnika, wielokrotnie podważał wiarygodność systemowego charakteru zbrodni nazistowskich, polegających na eksterminacji Żydów. Negował m.in. ustalenia władz III Rzeszy Niemieckiej w toku tzw. konferencji w Wannsee. Wówczas zapadły decyzje dotyczące „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Kwestionował liczbę ofiar KL Auschwitz oraz istnienie i zbrodnicze wykorzystanie komór gazowych i krematoriów.
Prokurator Szwiec wskazał, że natarczywość G. wywołała oburzenie innych uczestników, a także przewodnika, który poprosił o interwencję straży muzeum. „Wobec takiego rozwoju sytuacji Gottlieb G., przed przybyciem strażników, przerwał zwiedzanie, niezwłocznie opuścił muzeum i tego też dnia wyjechał Polski” – dodał.
Działania podjęła oddziałowa komisji. Śledczy ustalili personalia G. To obywatel RFN, emerytowany nauczyciel historii i politologii z Traunstein w Bawarii.
Prokurator Szwiec w marcu, gdy Komisja skierowała akt oskarżenia do sądu, powiedział, że Gottlieb G., przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. „Wyjaśnił, że zagadnienia związane z historią II wojny światowej są przedmiotem jego stałego zainteresowania, bowiem jest emerytowanym nauczycielem historii najnowszej i politologii, zaś pytania, które skierował do przewodnika podczas zwiedzania Muzeum Auschwitz dotyczyły źródeł wiedzy o funkcjonowaniu niemieckiego obozu i – w jego ocenie – nie stanowiły negowania zbrodni popełnionych przez załogę obozu, a jedynie były wyrazem zainteresowania ową tematyką” – zakomunikował prokurator.
Niemiec wyjaśniał też, że w pracy zawodowej wielokrotnie wraz z młodzieżą szkolną zwiedzał tereny byłych obozów koncentracyjnych w swoim kraju i zadawał przewodnikom pytania o analogicznej treści. Wskazywał, że nigdy nie wywołały wzburzenia oraz negatywnych reakcji, takich jak działania podjęte przez przewodnika w Oświęcimiu.
„Uznano, iż wyjaśnienia podejrzanego zmierzają wyłącznie do pomniejszenia znaczenia i charakteru jego zachowań, które on sam, wbrew stanowczym ustaleniom śledztwa, opisuje jako neutralne i wynikające z jego zainteresowań historią najnowszą” – mówił Szwiec.
Gottliebowi G. grozi kara grzywny lub 3 lat więzienia. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków śmierć poniosła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. Były obóz w 1979 r. został wpisany, jako jedyny tego typu obiekt, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
an/