Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie kom. Andrzej Fijołek poinformował, że po godz. 15 w sobotę zakończyła się akcja poszukiwawcza 33-latka z Łęcznej, który utonął w rzece Wieprz.
Jak wyjaśnił rzecznik, dwóch mężczyzn wybrało się w czwartek po południu na ryby nad rzekę Wieprz w miejscowości Ciechanki Krzesimowskie. "W trakcie pobytu nad rzeką jeden z nich udał się po drewno na ognisko w pobliskie zarośla, a następnie po powrocie zauważył jedynie na brzegu ubranie jego kolegi" – przekazał kom. Fijołek.
Z relacji 35-latka wynikało, że nawoływał kolegę, chodził wzdłuż rzeki, lecz nigdzie go nie było. Myśląc, że może zaginiony przepłynął na drugą stronę rzeki, wrócił do domu. "Następnego dnia udał się do miejsca zamieszkania kolegi, jednakże nie zastał go pod adresem. Po otrzymaniu zgłoszenia ruszyły poszukiwania 33-latka" – powiedział rzecznik.
W akcji poszukiwawczej brały udział łodzie motorowe, kilkunastu strażaków oraz przewodnik z psem tropiącym. (PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
mmi/gn/