O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sprawa śmierci 1,5-rocznego dziecka w aucie. Jest postępowanie

Postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 1,5-rocznego dziecka prowadzi szczecińska prokuratura - poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Ciało chłopca było w samochodzie, według wcześniejszych informacji, zmarł po tym, jak był tam zostawiony przez wiele godzin.

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

"Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód w Szczecinie prowadzi postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 1,5-rocznego dziecka. Czyn ten kwalifikowany jest z art. 155 kodeksu karnego, za który grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat" - powiedziała PAP w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka.

Jak dodała, w środę czynności procesowe prowadził prokurator, m.in. zostały przeprowadzone oględziny miejsca i ciała dziecka. Ciało było w samochodzie. Planowane jest przeprowadzenie sekcji sądowo-lekarskiej, przyczyny śmierci 1,5-rocznego chłopca będą ustalane przez biegłych po przeprowadzeniu sekcji.

Trwa gromadzenie materiału dowodowego w sprawie.

Informację o śmierci dziecka jako pierwszy podał w środę portal rmf24.pl. Jak poinformowano nieoficjalnie, 38-letnia kobieta miała zawieźć rano starsze dziecko do przedszkola w Szczecinie, a później pojechać do pracy i tam zostawić samochód. Przed godz. 17 odebrała z przedszkola dziecko i pojechała po młodszego syna do żłobka, gdzie dowiedziała się, że nie przywiozła go tam tego dnia.

"Po powrocie do samochodu okazało się, że na tylnym siedzeniu pasażera znajduje się 1,5-roczny chłopiec, który cały ten czas spędził w samochodzie kobiety. Dziecko nie dawało oznak życia" - przekazał portal.

Na miejsce mieli zostać wezwani ratownicy, ale nie udało im się uratować dziecka.(PAP)

Autorka: Elżbieta Bielecka

 

kgr/ mj/

Zobacz także

  • Śmigłowiec LPR Fot. PAP/Albert Zawada

    Tragedia na Mazowszu. Nie żyje 2-letni chłopczyk

  • Pogotowie ratunkowe. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Albert Zawada

    11-latek trafił do szpitala po wybuchu petardy, którą sam skonstruował z innych petard

  • Policja przed budynkiem mieszkalnym w Prusicach. Fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Nie żyje 9-letni chłopiec, trzecia ofiara tragedii w Prusicach

  • Telefon komórkowy. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

    Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizzę. Dzięki temu uratował rodzinę

Serwisy ogólnodostępne PAP