Po unijnym szczycie, na którym zdecydowano o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej, polski premier podkreślał, że podczas poprzednich spotkań europejskich liderów nie przypuszczano, że Ukraina taki status otrzyma.
"To szeroko zakrojona akcja dyplomatyczna, rozmowy polityczne - przede wszystkim ze strony Polski - doprowadziły do tego, że Ukraina otrzymała ten sztandar nadziei, że ma tę nadzieję wejścia do Unii Europejska, co jest dla walczącej Ukrainy niezwykle ważne" - mówił Morawiecki.
Podkreślił, że bardzo często rozmawiał z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem i prezydentem Wołomyrem Zełenskim. "Wiem doskonale, jak to jest ważne, jak to jest przełomowe. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju przewrót Kopernikański w polityce unijnej, bo wiemy dobrze, że wiele krajów czekało na przyznanie takiego statusu bardzo długo, czasami zbyt długo" - powiedział szef rządu.
Morawiecki dziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za zaangażowanie w sprawie Ukrainy. "Ja również rozmawiałem z wieloma premierami, i to niejednokrotnie na ten temat, jak ważne jest połączenie tych kropek na rysunku" - mówił.
"Walka nie może się odbywać w próżni. Musi być jednocześnie swego rodzaju na to odpowiedź ze strony Europy. Nie może być tak, że Europa, Unia Europejska zostawia Ukrainę tylko dlatego, że jest poza granicami Unii Europejskiej, na pastwę Rosji, więc jest to strategiczna zmiana, jest to bardzo głęboka zmiana, która doprowadzi, wierzę w to bardzo mocno, do uwolnienia w jak najkrótszym czasie Ukrainy z rąk rosyjskich sołdatów, do wyjścia rosyjskich żołnierzy z terytorium Ukrainy" - powiedział premier. (PAP)
Autorzy: Grzegorz Bruszewski, Rafał Białkowski
kgr/