Cech, który został powołany na stanowisko doradcy w klubie w 2019 roku po zakończeniu kariery sportowej, spędził w Chelsea, gdy właścicielem klubu był Rosjanin Roman Abramowicz, 11 lat. Przez ten czas - od 2004 do 2015 roku - wywalczył 13 trofeów, w tym cztery tytuły mistrza Anglii i jedno zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
"To był ogromny przywilej pełnić tę funkcję w Chelsea przez ostatnie trzy lata. Teraz, gdy jest nowy właściciel, czuję, że nadszedł właściwy czas, abym odsunął się na bok" - napisał Cech w oficjalnym oświadczeniu.
"Petr jest i zawsze będzie ważnym członkiem rodziny Chelsea"
"Petr jest i zawsze będzie ważnym członkiem rodziny Chelsea" – oświadczyły nowe władze. "Rozumiemy jego decyzję o odejściu, dziękujemy za jego zaangażowanie w klub i naszą społeczność. Życzymy mu wszystkiego najlepszego".
Były bramkarz Chelsea jest kolejną osobą, która odchodzi z klubu po zmianach własnościowych, jakie ostatnio miały miejsce. Kilka dni temu zakończył się bowiem proces przejmowania klubu przez nowych właścicieli. Prezesem i dyrektorem sportowym został oficjalnie mianowany amerykański biznesmen Todd Boehly, który pod koniec maja kupił pełny pakiet akcji.
Konsorcjum kierowane przez Boehly'ego, prezesa i dyrektora generalnego Eldridge oraz Clearlake Capital już w połowie czerwca ogłosiło zakończenie procesu przenoszenia praw własności klubu. Jak wynika z umowy, to właśnie Boehly i Clearlake będą wspólnie sprawować kontrolę i zarządzać klubem. Boehly będzie pełnił funkcję prezesa holdingu.
Na sprzedaż klubu zgodę wcześniej wyraził brytyjski rząd. Potwierdziły ją także władze Premier League. Tym samym spełnione zostały wszystkie formalne warunki umożliwiające odkupienie Chelsea od jej dotychczasowego właściciela, Romana Abramowicza. Rosyjski oligarcha wystawił londyński klub na sprzedaż na początku marca po inwazji Rosji na Ukrainę.
48-letni amerykański biznesman Todd Boehly to finansista, współwłaściciel koszykarskiego klubu Los Angeles Lakers i baseballowej drużyny Los Angeles Dodgers. Głównym udziałowcem transakcji jest kalifornijska firma z sektora private equity Clearlake Capital. Oprócz nich w skład konsorcjum wchodzą m.in. inny współwłaściciel L.A. Dodgers Mark Walters, szwajcarski miliarder Hansjoerg Wyss oraz brytyjski finansista Jonathan Goldstein.
Całość transakcji opiewała na sumę 4,25 mld funtów, z czego 2,5 mld to kwota samego przejęcia akcji, zaś pozostałe 1,75 mld nowi właściciele mają zainwestować w klub, m.in. w unowocześnienie stadionu Stamford Bridge, akademię klubową i zespół kobiecy. Właściciele będą również kontynuować współpracę z Fundacją Chelsea.
Pierwszą osobą, która rozstała się z Chelsea była Marina Granowska. Rosjanka przez 19 lat była "prawą ręką" Abramowicza. Do "The Blues" trafiła w 2004 roku wraz z Abramowiczem i przez wszystkie lata zajmowała się finansami, negocjowała umowy transferowe. Była - jak się po cichu mówiło - "szarą eminencją" nie tylko w Chelsea, ale także w Premier League.
W zakończonym sezonie 2021/2022 Chelsea zajęła trzecie miejsce w Premier League, była finalistą Pucharu Anglii i Pucharu Ligi Angielskiej, ale oba finały przegrała rzutami karnymi z Liverpoolem, a w Lidze Mistrzów odpadła w ćwierćfinale z Realem Madryt. W lutym wygrała, w przełożonych z roku 2021, klubowych mistrzostwach świata. (PAP)
gn/