We wtorek w Madrycie rozpoczyna się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego podczas którego NATO ma przyjąć swoją nową Koncepcję Strategiczną, która będzie zawierać cele i zadania organizacji na najbliższą dekadę.
"Cóż mamy nadzieję na tym szczycie uzyskać? Przede wszystkim pokazać jedność, bo ona dziś jest najważniejsza wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, wobec tego wszystkiego, co dzieje się dziś za naszą wschodnią granicą, tych tragedii, które mają tam miejsce, które widzieliśmy w Buczy, w Mariupolu, w innych miejscach, wczoraj w Krzemieńczuku" - powiedział prezydent dziennikarzom przed wylotem na szczyt NATO. Podkreślił, że to ważne, by odpowiedź na to była twarda i silna.
"W koncepcji strategicznej NATO z 2010 roku Rosja była nazywana partnerem. Jest czas najwyższy, by całkowicie zmienić to podejście. Dziś Rosja jest największym zagrożeniem dla państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, przede wszystkim dla tych na wschodniej flance NATO, dla państw bałtyckich, dla Polski, dla Słowacji, dla Węgier, dla Rumunii, Bułgarii, i nikt co do tego nie ma wątpliwości" - powiedział Duda.
"Zabiegamy o wzmocnienie obecności na NATO na wschodniej flance"
"Zabiegamy o wzmocnienie po pierwsze - obecności NATO-wskiej na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, po drugie - także o wzmocnienie gotowości i na pewno o tym będziemy rozmawiać w czasie szczytu NATO" - mówił prezydent.
Andrzej Duda wyraził też nadzieję, że oprócz poszczególnych deklaracji ws. obecności wojsk w Polsce, "będzie również - zapowiadam to - polska deklaracja, jeżeli chodzi o wzmocnienie sojusznicze (Szwecja i Finlandia ubiegają się status członków NATO - PAP), które są naszymi aliantami w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego".
Zapowiedział także, że na madryckim szczycie będzie przyjęta nowa koncepcja strategiczna NATO o innym podejściu. "Będzie też jednym z głównych tematów to, jak dalej pomagać Ukrainie, w jakiej skali ta pomoc przez Ukrainę powinna zostać utrzymana" - powiedział prezydent Duda i poinformował, że w Madrycie planowane jest wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego jako partnera szczytu NATO.
Jak podkreślał, będzie to bardzo ważny szczyt. "Szczyt, który po 2016 roku, po szczycie w Warszawie, ma szansę być szczytem przełomowym dla Sojuszu Północnoatlantyckiego i dla budowy architektury bezpieczeństwa w naszej części Europy, ale nie tylko, bo będziemy rozmawiać również o bezpieczeństwie w rejonie Indo-Pacyfiku - zgodnie z zasadą NATO - 360 stopni" - powiedział prezydent i podkreślił, że Polska pamięta także o innych kierunkach.
"To bardzo ważny moment i wierzę w to, że wyjdziemy z tego szczytu jako Sojusz Północnoatlantycki wzmocnieni, wyjdziemy z tego szczytu jeszcze bardziej jako jedność" - podkreślał prezydent.
Prezydent stwierdził, że jest znamienne, iż dokładnie 25 lat temu na szczycie NATO w Madrycie w 1997 roku Polska, Węgry i Czechy otrzymały zaproszenie do NATO, a staliśmy się częścią Sojuszu dwa lata później - w 1999 roku. "Dziś, po 25 latach, w zupełnie zmienionej niestety architekturze bezpieczeństwa w Europie, ale z silną obecnością Polski w NATO spotykamy się znowu w Madrycie" - dodał.
Duda zwrócił też uwagę, że to już w sumie 30. szczyt Sojuszu, w którym bierze udział Polska, a 6. szczyt, w którym reprezentuje Polskę jako prezydent.
Prezydent: W poniedziałek zwołam RBN, by omówić postanowienia szczytu
Andrzej Duda zapowiedział zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. "W poniedziałek po szczycie NATO zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by omówić postanowienia szczytu i bieżącą sytuację bezpieczeństwa" - oświadczył. (PAP)
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Aleksandra Rebelińska, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Adrian Kowarzyk
kw/