"WSJ": dostawy HIMARS zmieniły równowagę na polu bitwy

2022-07-02 07:18 aktualizacja: 2022-07-02, 21:21
 HIMARS. Fot. TOMS KALNINS PAP/EPA (zdjęcie ilustarcyjne)
HIMARS. Fot. TOMS KALNINS PAP/EPA (zdjęcie ilustarcyjne)
Dostawy systemu artylerii rakietowej HIMARS z USA pozwoliły Ukrainie zmniejszyć przewagę Rosji w sile ognia - pisze w piątek "Wall Street Journal", powołując się na opinię ukraińskich żołnierzy. Ukraińcy mają używać rakiet do ataków na składy amunicji i zgrupowania wojsk za linią frontu.

Autorzy: Adam Ziemienowicz, Maciej Zieliński

Wśród innych celów były rosyjskie koszary zlokalizowane za linią frontu oraz składy amunicji. Spodziewanym efektem ma być degradacja rosyjskich zdolności do ostrzału ukraińskich pozycji oraz odsunięcie rosyjskiego sprzętu od frontu i rozciągnięcie linii zaopatrzenia.

Według cytowanego przez dziennik porucznika Walentyna Kowala, amerykańskie zestawy są łatwiejsze i szybsze w obsłudze, a także bardziej precyzyjne niż jego posowieckie odpowiedniki, jak Smiercz i Uragan. Wystrzelenie rakiety możliwe jest po 2-3 minutach od zaparkowania pojazdu, który gotowy jest do odjazdu 20 sekund później.

"Naciskasz trzy przyciski. Kilka sekund później system jest gotowy do strzału" - powiedział Kowal.

Rakiety GMLRS

Dostarczone przez USA rakiety GMLRS, naprowadzane za pomocą GPS, mają zasięg ok. 70 km, lecz nie są najbardziej zaawansowanymi, które są kompatybilne z HIMARS. Ukraina stara się o pociski ATACMS, które są zdolne do rażenia celów w odległości do 300 km. Jak dotąd Waszyngton nie zgodził się na ich dostarczenie, uważając, że nie są one konieczne w użyciu na polu bitwy.

Dotychczas USA dostarczyły Ukrainie cztery wyrzutnie HIMARS, zaś cztery kolejne trafią na Ukrainę w lipcu. Dodatkowo Wielka Brytania i Niemcy mają wysłać po trzy sztuki swoich zestawów starszej, gąsienicowej wersji tego systemu M270 MLRS.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

mj/