Jeśli dowództwo naszej armii wycofuje żołnierzy z pewnych punktów frontu, gdzie wróg ma największą przewagę ogniową, w szczególności dotyczy to również Lisiczańska, oznacza to tylko jedno: że wrócimy dzięki naszej taktyce, dzięki nowoczesnej broni - mówił prezydent Ukrainy.
"Ukraina niczego nie oddaje - kontynuował Zełenski - a jak ktoś tam w Moskwie mówi coś dzisiaj o obwodzie ługańskim, niech przypomni swoje słowa i obietnice przed 24 lutego, z pierwszych dni tej inwazji, wiosną i teraz".
Зеленський прокоментував відступ із Лисичанськаhttps://t.co/K06fgH9ZMK pic.twitter.com/InBVXIkX3O
— Українська правда ✌️ (@ukrpravda_news) July 3, 2022
Zełenski: stopniowo posuwamy się naprzód
Prezydent Ukrainy cenił, że rosyjscy dowódcy powinni "naprawdę ocenić, co osiągnęli w tym czasie i ile za to zapłacili. Ponieważ obecne doniesienia równie dobrze obrócą się w proch, jak wtedy. Stopniowo posuwamy się naprzód – zarówno w obwodzie charkowskim, jak i w obwodzie chersońskim oraz na morzu: Wyspa Węży jest tego dobrym przykładem. Nadejdzie dzień, w którym to samo powiemy o Donbasie".
Російська економіка опинилася в найбільшій кризі за останні 50 років. Світ відмовляється від звʼязків з Росією. Слова «обвал», «дефіцит» і «бідність» – це те, що буде описувати російське життя, поки ця держава хоче бути державою-терористом. Вони втратили понад 35 тисяч солдатів, і це ще консервативна оцінка. Заради чого все це? Заради того, щоб божевільні пропагандисти показали десь у своїх ефірах російський чи радянський прапор на руїнах... Іншої відповіді просто немає.
Posted by Володимир Зеленський on Sunday, July 3, 2022
"Rosyjska gospodarka znalazła się w największym kryzysie od 50 lat"
Wołodymyr Zełenski powiedział też, że rosyjska gospodarka znalazła się w największym kryzysie od 50 lat. "Świat odmawia kontaktów z Rosją. Słowa „upadek”, „deficyt” i „ubóstwo” będą charakteryzować rosyjskie życie tak długo, jak długo to państwo zamierza być państwem terrorystycznym. Rosja straciła ponad 35 tysięcy żołnierzy, a to wciąż ostrożne szacunki. Po co to wszystko? By zadowolić szalonych propagandystów, którzy gdzieś w audycjach telewizyjnych pokazują na ruinach rosyjską lub radziecką flagę... Po prostu nie ma innej odpowiedzi" - mówił Zełenski.
Po ciężkich walkach o Lisiczańsk w obwodzie ługańskim Siły Zbrojne Ukrainy były zmuszone wycofać się z zajmowanych pozycji – powiadomił w niedzielę Sztab Generalny ukraińskiej armii. Dodano, że decyzję podjęto w celu ochrony życia ukraińskich żołnierzy.(PAP)
mj/