![Finisz 5 etapu Tour de France. Simon Clarke (z prawej) wyprzedził Taco Van Der Hoorna. Fot. YOAN VALAT/PAP/EPA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202207/pap_20220706_1CK.jpg?h=3bfb94ad&itok=yxLYlrcZ)
Clarke wyprzedził na finiszu trzech ostatnich towarzyszy ucieczki: Holendra Taco van der Hoorna (Intermarche-Wanty-Gobert), Norwega Edvalda Boassona Hagena (TotalEnergies) oraz Amerykanina Neilsona Powlessa. Pół minuty do zwycięzcy stracił piąty na mecie lider klasyfikacji górskiej Duńczyk Magnus Cort (obaj EF Education-Easy Post), który odpadł z czołówki 5 km przed metą.
Etap, prowadzący znanymi z klasyka Paryż-Roubaix odcinkami wyłożonymi kostką brukową, obfitował w kraksy i defekty. Nie ustrzegł się ich lider wyścigu - van Aert, ale obronił żółtą koszulkę. Dojechał do mety na 16. pozycji, ze stratą minuty i czterech sekund do zwycięzcy.
W klasyfikacji generalnej Belg wyprzedza o 13 sekund Powlessa oraz o 14 Boassona Hagena.
W czołówce etapu nie było Polaków. (PAP)
mar/